Order męstwa, oprócz premii do morale, daje odporność na czary umysłu.
U podnóża wulkanu, dzielącego dwa zwaśnione królestwa, znajdują się wielkie pokłady złota. Niestety, innych zasobów jest tutaj jak na lekarstwo. Po niespodziewanej erupcji wulkanu, w krainie zapanował chaos. Królestwa opustoszały i popadły w ruinę. Odbuduj swoje królestwo i zapanuj na całą krainą.
Informacje dodatkowe / załączniki od autoraMamy tutaj do czynienia z symetryczną S. Nie ma tutaj jakiś poważnych wad. Ta mapa nie jest specjalna i nadaje się głównie do gry z kolegą. 4/5.
Mapa lekka prosta i przyjemna. Mam za to do niej trzy zastrzeżenia.
- mało zasobów i kopalń, zwłaszcza zasobów imo przydało by się więcej
- na powierzchni przejścia strzegły hordy złotych golemów, za dużo tego bardziej się opłacało iść podziemiami
- przeciwnikowi wylosowało 'kapelusz czarodzieja', za silny artefakt jak na krótki pojedynek 1vs1
Mam szalony dylemat, jak ocenić mapę. Dobra, krótka, zwarta rozgrywka, bez błędów i ładna estetycznie, zasługuje (gdyby była oceniana solo) na 4. Ale w porównaniu do innych map konkursowych, które ode mnie tą czwórkę dostały, była by to drobna niesprawiedliwość. W przekroju map konkursowych, pewnie powinienem postawić 3. No mam dylemat?
Bardzo miłą i przyjemną rozgrywkę odbyłem w tej mapie, chociaż przeciwnik troszkę sobie nie radzi nawet jeśli gra się na 200%, ale mniejsza o to. Moja rozgrywka to 26 dni walki zakończone wynikiem 442. Mapa ładna, przyjemna dla oka, niestety to tylko S, więc w starciu z gigantami nie ma szans, bo ocenę daje w odniesieniu do najlepszej mapy konkursu. Mimo, że mapa nie zajmie czołowego miejsca warto nagrodzić autora, bo ważne jest to, że zrobił dobrą mapę. Lepiej zrobić dobrą S niż marną Xl i marnować mój czas, dlatego moja ocena to 3,5/5 (może takie na zachętę).
Pobrałem dodatek specjalnie, aby wspomóc autorów map "HoTowych". I muszę przyznać, że ta mnie pozytywnie zaskoczyła. Jak innych map nie ukończyłem bądź miałem ich serdecznie dość, tak tę z dużą radością. Autor świetnie wstrzelił się w balans dodatku Horn of The Abyss. Poprzednie mapy w które grałem były nieco niezbalansowane i mnie po prostu nudziły. Tutaj - Bardzo dobra mapa na krótką, godzinną rozgrywkę. Mapę ukończyłem na poziomie 3/5 bez większych problemów. Wizualnie jest całkiem dobrze. Ilość oddziałów neutralnych na mapie jest całkiem spora więc jest co robić i nie przewija się przez 2 tygodnie tury czekając na armię w zamku(tu też przyczyniły się siedliska stworzeń). Mapa przyzwoita w swej prostocie. Na minus obszary wodne, które według mnie tylko zajmują miejsce - Można było zagospodarować to miejsce nieco lepiej. Fort w centralnej części mapy również jest w mej ocenie bezużyteczny, ponieważ mapę można ukończyć znacznie szybciej drogą podziemną. Gdyby odziały pilnujące tego fortu były mniej liczebne wypadło by to lepiej. Moja ocena - 4/5
3,5 za rozmiar mapy czyli między mapą dobrą, a godną polecenia. Sama koncepcja mapy bardzo fajna, mapka jest miła dla oka, ładnie zaprojektowana, szybka i zaskakująco przyjemna :) Ilość miast właściwa, bardzo schludne podziemia. Szkoda, że autor nie zrobił M-ki bo mógłby to być strzał w 10 np. z 4 graczami...Grałem lochem/shakti na inferno
Dziwna mapa. Przez większość czasu miałem wrażenie, że oddziały neutralne z chęcią przyłączają się do kompa podczas gdy ja ze wszystkim wokół musiałem walczyć. Wygrałem dopiero za drugim razem i to chyba tylko dlatego, że udało mi się dostać kajdany wojny na czarnym rynku pod ziemią. Bez tego komp w końcu by mnie stłamsił, bo przez większość czasu kisiłem się w okolicach zamku rozpaczliwie broniąc się przed kolejnymi atakami. Inna sprawa, że wybrałem sobie beznadziejną bohaterkę (Beatrice). Mimo że z kompem rywalizuje się ciężko to już z żywym przeciwnikiem mogłoby być całkiem ciekawie. Graficznie mapa jak na S-kę może być, jest nawet ładna. Balans moim zdaniem jest zachowany, chociaż ja się za bardzo na tym nie znam. Pewnie eksperci znajdą jakieś uwagi, ale to już nie mój problem. Surowców, wbrew temu co pisze autor, wcale nie jest zbyt mało. Powiedziałbym jest ich adekwatnie do tego co musimy rozbudować. Nie odczułem ich braku może dlatego, że z bohaterów kompa wypadały mi różne ciekawe przedmioty jak pierścień siarki, czy pierścień nieskończonych bogactw. Komp miał jeszcze ciekawiej, bo już w trzecim tygodniu hasał po mapie z gigantami.
Przeszedłem na 160% i 200%.
Solidna czwóreczka dla tej mapy. Pomimo małej powierzchni, mapa jest dobrze zagospodarowana. Poleciłbym raczej na niej grę na multi niż komputer (tak jak autor wskazuje), gdyż nie jest on jakimś wielkim wyzwaniem. Raczej na krótki wieczorek. Można by było troszkę zboostować potwory, ale to szczegół.
rozumiem, że mapa jest pod multi, ale jaki to problem dać jakies wspomagające zdarzenia tylko dla gracza komputerowego? przyjemność z czyszczenia strefy była, ale poziom cpu bardzo słabiutki ;c rzecz, która najbardziej przeszkadzała to słabi strażnicy w podziemiach(przy wiatrakach) między strefami graczy - nie było nawet kiedy wszystkiego wyczyścić, bo wróg sam najeżdżał nasze ziemie i trzeba było się już go pozbyć xD
co do balansu, jednak nie jest taki do końca dopracowany. czerwony nie ma fabryki machin wojennych, niebieski ma(a wozu z amunicją trochę mi brakowało, bo grałem przystanią :P). stworzenia mogą się przyłączać, więc gra może zamienić się w grę szczęścia, jeśli przyłączy się do nas więcej stworzeń niż dla przeciwnika. do mnie się przyłączyły 2 razy srebrne pegazy, co ułatwiło czyszczenie strefy.
ogóle wrażenia po mapie raczej pozytywne, może jakiś mały niedosyt pozostał, bo rozgrywka trochu krótka i nie było na kim wykorzystać całego potencjału mej całej armii :P
Można zagrać, być może nawet na szybkie 1v1 z innym graczem. Mapa prawie zrównoważona, chociaż jest kilka aspektów, które przeszkadzają(niebieski ma więcej dróg w podziemiach i zamiast śniegu ma ogołoconą ziemię, po której szybciej się ruszasz).
może dlatego, że nie wykorzysta się całego potencjału hoty na S-ce - chociaż ja mam inne zdanie na ten temat xd
Czemu?
Zrobić S-kę na HOCIE to jak zastrzelić jelenia z bazuki :D