Zaklęcie "Animator" w przeciwieństwie do "Wskrzeszenia" wskrzesza jednostki nieumarłe na stałe, gdy bohater nie posiada magii ziemi.
Co prawda nie wygląda to dobrze, ale z każdej sytuacji jest wyście. Ty WIRGINIO też musisz się postarać dać z siebie wszystko, i przywrócić królestwu dawną świetność - bez względu na cenę...
Aktualna sytuacja jest nie do pozazdroszczenia, czas więc to naprawić...
Ludzie zniszczyli nasze zamczysko.
o, fajnie że jesteś. aktualnie bawię się z aktualizacją innej starej mapki, ale gdy ją skończę to pewnie zabiorę się za tą, skoro wyraziłeś zgodę :P chociaż pewny jeszcze nie jestem, zobaczymy. trochę z tym roboty będzie, bo o ile większość rzeczy, który wypisałem, dość łatwo i szybko można poprawić, to z balansem trochę dłużej zejdzie i pewnie nie obejdzie się bez testów.
w każdym razie jakbym kiedyś zrobił tę aktualizację, to ta obecna wersja tutaj będzie zapisana w załączniku, w razie jakbyś chciał kiedyś sam się zabrać za poprawki i zrobić po swojemu :P
Begrezen - jeśli chcesz to jak najbardziej możesz edytować mapę i podesłać ją tutaj jako Twoją wersję mojej mapy:) Zwłaszcza, że widać po ilości tekstu, że mapkę znasz dobrze, masz doświadczenie, które może skutkować jeszcze lepszą rozgrywką. Powodzenia:)
Maila nie dostałem, czyli pewnie wysłałeś wiadomość na tego gasior@...... a już nie mam do niego dostępu:/
W nicku dodałem na końcu "." bo nie pamiętam hasła by się tu zalogować, a i też czasu by go w tym momencie resetować.
I jeszcze jedno: może wyda się to śmieszne na pierwszy rzut oka, ale im dalej od właściwej trasy bohatera jest surowiec, tym więcej powinno go być. Kupki surowców w ilości "1" tylko kradną ruch, niewiele dając w zamian. Na początku gry tylko z klejnotami jest problem (do czasu zrobienia nagarni), a dalej już tylko z siarką, bo nigdzie nie ma kopalni. Kupki drewna czy kamienia w takiej niewielkiej ilości można spokojnie pomijać, bo i tak same kopalnie w pełni zaspokajają nasze potrzeby ekonomiczne.
Zerknąłem jeszcze na lokację, którą można było pominąć, bo można przejść przez zielony portal do ostatniej strefy komputera. Jest tam napisane, że teraz mamy "utrudniony dostęp naszych fortec". Więc tym bardziej trzeba by usunąć magiczny portal (albo usunąć błędną informację) i ten jeden zielony portal, który zapewnia łatwy i szybki dostęp do tej ostatniej strefy.
Aż mnie korci, by samemu wszystko poprawić i wrzucić na portal. Ostatnia wizyta autora mapy 4 lata temu daje nikłe szanse na aktualizację. Wysłałem mu maila, zobaczymy czy jeszcze żyje.
Poza tym, co napisałem poprzednio, jeszcze następujące rzeczy są do zmiany:
- odblokowanie wszystkich 4 poziomów gildii w każdym mieście - więcej zaklęć to więcej możliwości to raz. a dwa - można wykorzystać jakoś te nadwyżki surowców...
- trzeci loch, który można rozbudować, trzeba by ograniczyć tylko do budowania gildii i sprzedawcy artefaktów. Jednostek jest za dużo, przyrostów jest za dużo. Z czymś takim ciężko balansować mapę, kiedy wystarczy skipnąć tydzień, by nasza armia znacznie wzrosła.
- magia ziemi / spowolnienie do wywalenia (lepiej magie ziemi, bo pojedyncze spowolnienie jest OK), w chatce wiedzmy obowiązkowo taktyka powinna być
- powyższe zmiany będą obligowały również to zmniejszenia siły niektórych wrogich jednostek na mapie...
- ostatnie zdarzenie fabularne nie powinno pojawiać się później niż w dniu 100
- ostatni boss ma taki sam portret jak jeden z poprzednich bohaterów...
- zmiana specjalności głównego bohatera na cokolwiek użytecznego? Specjalność Nawigacji nie jest nikomu do niczego potrzebna. Wszędzie można dopłynąć w jedną turkę, bo wyspy są blisko głównego kontynentu. Albo specjalność w jakimś łucznictwie, skoro ma to być klasa rycerz, albo w jakiejś jednostce z lochu.
- w strefie bagiennej stwory losowe są beznadziejnie słabe
- lokacja wodna z latarnią morską nie ma większego sensu. Szkoda 7 tur żeby tam popłynąć, a potem wrócić z niczym xD
- strefa z czerwonym klucznikiem przedłuża sztucznie rozgrywkę, nic nie wnosząc do gry. Po prostu trzeba przejść z punktu A do punktu B i powalczyć z paroma jednostkami. Jakby ją wywalić (lub zmienić) to mapa tylko by na tym zyskała.
- 1500 ulepszonych jednorożców, które broni tarczy o jeden punkt obrony lepszą niż ta, którą mamy od dawna - absurd
- enty pilnujące fiolki, czy brązowego klucznika, to jeden z najnudniejszych strażników, którego trzeba po prostu wystrzelać
- w pierwszym lochu dostajemy pierwszego dnia zdarzenie, które jest zatytułowane "dzień 30" - i tego też dnia powinno się pojawiać
- jeśli chodzi o fabułę, można by nieco rozbudować świat przedstawiony, dodać parę postaci i interakcję między nimi (obecnie mamy tylko dialog między 2 postaciami) i wyrzucić wszelkie zapychacze i inne nic nie wnoszące wiadomości. Początek fabuły zapowiada się fajnie, mamy bohaterkę, która chce odbić i odbudować swoje miasta napadnięte przez ludzi. I fabuła właściwie na tym się kończy. Wątek elfów jest jakby na siłę, są tylko po to, żeby można było dłużej powalczyć na mapie.
- na mapie występują prawie tylko jednostki z 3 frakcji. Przydałoby się trochę urozmaicenia. Ile razy można tłuc wciąż te same jednostki?
- oczywiście rebalans wszystkich bossów na mapie (nie tylko tych stacjonarnych, ale również tych z bastionu którzy opierają się na przyroście z miasta), zmiana celu mapy na pokonanie wrogów, wywalenie wszystkich tawern, poprawa błędów w tekstach itd.
Większość z tych zmian da się wprowadzić w wersji RoE, ale nie wszystkie. Zalecana jest wersja co najmniej SoD, a wersja hota byłaby jeszcze lepsza i obfitująca w możliwości. Decyduj, autorze mapy.
Ostatni komentarz pod mapą skusił mnie, by spróbować tej mapy ponownie, po 8 latach. Przez ten czas niby pojawiła się wersja 2.0 poprawiająca literówki, błędy ortograficzne i ogólnie błędy na mapie... Ale nie wszystkie najwyraźniej poprawiła xD Na boga, czy to taki wielki wysiłek eksportować tekst mapy do edytora tekstu, skopiować tekst do jakiegokolwiek darmowego korektora tekstu, który wyłapie wszystkie takie błędy i poprawi? 5 minut roboty.
Pomijając już te nieszczęsne błędy w tekście... infantylność fabuły można jeszcze wybaczyć, ale niektóre nieśmieszne teksty czy nic nie wnoszące do fabuły zdarzenia można było sobie darować. Jakby tego było mało, część zdarzeń wprowadza gracza w błąd lub jest zwyczajnie idiotyczna. Przykłady?
- po zajęciu pierwszego bastionu dostajemy informację, że wir na wodzie jest ważny... tymczasem wir prowadzi przez najdłuższą i najgorszą możliwą trasę do ostatniej strefy komputera z bastionami. Zamiast iść przez zielony portal najkrótszą trasą to miałbym iść przez wir, żeby potem musieć walczyć z archami i dotrzeć do miejsca, do którego również dostać się przez portal z naszych początkowych ziem? Po co???
- w strefie podziemnej pod strefą z zamkami czerwonego jest takie miejsce, gdzie jest kamień/obelisk doświadczenia i w zdarzeniu dostajemy informację, że tego miejsca bronią elfy, ale po krótkiej wymianie zdań nagle zmieniają plany (wtf?) i zostawią te miejsce bez obrony - jedno wielkie "xD". Ponad 20 poziom bohatera, setki tysięcy punktów doświadczenia na koncie i ktoś miałby się schylać po ten śmieszny kamień doświadczenia? Te elfy pijane były czy niespełna rozumu?
- przy kopalni złota na terenie ludzi pojawia się info sugerujące, że wcześniej walczyliśmy lub spotkaliśmy jakieś enty, ale wcale żadnych entów nie było. Pierwsze enty spotyka się dopiero na ziemiach elfów.
- a teraz mój faworyt:
"Na plaży, podchodzą do cieebie elfi drwale, machają groźnie toporami.
...
Zawracać, przejścia nie ma, że tak powiem...
...
Widzę, że jest, tylko WY je blokujecie - że tak powiem.
...
Wirginio nie chcemy cie zabijać, więc zmiataj !
...
Że tak powiem, ZAPOMNIJ kurduplu - że tak powiem hahaha"
MINUTA CISZY...
to już? pośmiali się? że tak powiem, poziom śmieszności tego zdarzenia w skali 0/10 wynosi minus jeden.
Ale zostawmy już tę nieszczęsną fabułę. teraz trochę o błędach i innych mankamentach mapy.
1. Wspominałem już, że niektóre lokacje są bez sensu i nie mają racji bytu? Po co komu iść na wyspę z kopalnią złota na ziemiach elfów, kiedy złota mamy setki tysięcy? Po co komu te wszystkie portale, ta dziwna droga powrotna z lokacji od ciemnoniebieskiego klucznika? Przecież dysponujemy od dawna magicznym portalem, którym dostajemy prosto w ryj w zdarzeniu pod lochem. Nawet zakładając, że ktoś nie miałby magii ziemi, to przecież na podstawowym poziomie tym zaklęciem wrócimy do najbliższego miasta xd
2. Celem mapy jest zajęcie wszystkich siedlisk, tymczasem w fabule nie ma o tym ani słowa. Po co komu zajmować jakieś nikomu niepotrzebne siedlisko żywiołaka wody (w ostatniej strefie na mapie) czy inne gówno? Czemu celem nie jest po prostu pokonanie wroga? To stwarza dwa problemy. Po pierwsze, można zająć siedliska i pominąć dwie ostatnie walki z graczami komputerowymi. Po drugie to o czym pisałem wcześniej - nie ma żadnego uzasadnienia fabularnego dla zajmowania gówno-siedlisk z obcych frakcji.
3. Jestem w stanie zrozumieć, że znajdą się jakieś Ryśki (jak ten jeden poniżej), które będą skipować turki i grać sobie 14 miesięcy, ale serio, ilu takich graczy się znajdzie? 5%? Mniej? Więc chyba nie warto tak mocno przeciągać w czasie zdarzeń fabularnych, że ostatnie z nich pojawia się w 300 dniu/turze. Ja swoją grę zakończyłem w 110 dniu i niestety nie miałem tego zaszczytu przeczytania kreatywnych tekstów o znalezieniu jakiejś skrzyni z klejnotami przez Juliana w dniu 197, wznoszeniu magicznych barier obronnych, kradzieży zasobów ze skarbca czy innych pierdoł. Mam setki surowców, z ziemi nawet nie podnosiłem w większości, bo tam są surowce w ilości JEDEN xD, i nawet nie odczuję tego ubytku surowców, które mi zresztą nie są do niczego potrzebne.
4. Ostatniego bossa - Sir Adriana można pominąć, zajmując te puste miasto obok niego i czekając 7 tur na wygnanie. W pustym mieście są setki stworzeń do wykupienia - totalny nonsens, niezbalansowane gówno. Od tak mogę niemal podwoić siłę swojej armii xD Poza tym jego wojsko jest W CHUJ mocniejsze niż wszystko, z czym było trzeba walczyć wcześniej. Dosłownie, walki z tymi biednymi strażnikami stojącymi w miejscu i pozbawionymi jakichkolwiek zaklęć i statystyk, autowalka robiła bez większych strat. A nawet jeśli nie, wystarczyło wjechać w typa w 1 turze bitwy i po takim dojeździe już chciał uciekać ze swoją 1/3 pozostałej przy życiu armii, zamiast kontratakować i zadać jakieś tam straty. Tymczasem taki spacerek po mapie, gdzie nigdzie nie napotykamy żadnego większego oporu, kończy się spotkaniem z botem, na którego jedyną strategią jest podwojenie sobie many, walka typu uga-buga każdy się leje z każdym , cyferki jednostek wroga się zmniejszają i potem wskrzeszanie sobie jednostek co turę. Świetnie zaprojektowana finałowa bitwa, gratuluję... Można też sobie poskipować parę mięsięcy turki i zmiażdżyć typa swoim przyrostem wojska xd
5. To jest kolejny błąd - dostępność tawern w bastionach. Przez 99% rozgrywki gramy jednym bohaterem, a tu nagle pod koniec jest więzienie i dostępne tawerny w bastionach wroga. PO CO? Wykupywanie bohaterów na sam koniec rozgrywki nie jest nikomu potrzebne. a poza tym gdy są dostępne tawerny to komputer idiota lubi sobie uciekać z walk, bo wie że może się wykupić. Armia wyjebana podczas ucieczki, ale bohater 1-poziomowy bez artefaktów wykupiony, profit xD
6. Żeby zdobyć naszyjnik przyśpieszenia trzeba zmarnować jakiś tydzień gry (i oczywiście ten artefakt jest tego warty), ale można też zdobyć go z premii początkowej... Wersja RoE taka piękna. Ani nie zablokujesz artefaktów jakie chcesz, ani nie dasz zaklęć botom stojącym w miejscu xd Nie ma to jak rzucanie sobie kłody pod nogi...
7. Ostatni loch do rozbudowy dostajemy na sam koniec gry, gdy możemy skończyć rozgrywkę szybciej niż rozbudować te miasto xD
8. Na początku gry jest taka jedna walka z mnichami i tam pojawia się informacja o jakichś poświęconych troglodytach w walce. Tymczasem można zrobić tę walkę bez strat, podchodząc oczkami i blokując mnichów w 2 turze. Troglodytami można stać w miejscu i czekać, aż się mnichy same pozabijają w walce wręcz z oczkami.
9. Na początku gry jest też informacja o potrzebie wybudowania kuźni i zakupienia balisty. Tymczasem żeby to zrobić, trzeba najpierw nazbierać na to złoto, a potem cofnąć się do zamku, przez co gracz traci na to niemal tydzień gry i łącznie 3500 złota (a na początku złota bardzo będzie brakować). A co zyskuje? Nic. Wszystkie potrzebne walki idą spokojnie bez balisty.
10. Rozwój bohatera jest bardzo ważny, tymczasem wszystkie gówno-umiejki są dostępne (wspaniała wersja RoE, co?) i trzeba restartować mapę, żeby znaleźć ten odpowiedni rozwój. Bo bez magii ziemi albo bez taktyki te wszystkie walki zupełnie inaczej by wyglądały xD
11. Studni jest za dużo. Dosłownie dochodzisz do lokacji z portalem, jest tam studnia, przechodzisz przez portal do kolejnej lokacji i co tam jest? Miasto, w którym można zregenerować manę i kolejna studnia xD Jest też dostępny wir magii, ale jakoś ani razu nie skorzystałem, bo manę i tak się często regeneruje w mieście i jest jej wystarczająco.
12. Wskrzeszenie, które otrzymujemy pod ciemnoniebieskim namiotem klucznika, jest niepotrzebne. Jeszcze bardziej upraszcza walki, powoduje, że nie trzeba już używać mózgu by niwelować straty.
A teraz pozytywy...
- Chociaż przez moją recenzję przemawia trochę frustracja (spowodowana zmarnowaniem potencjału na fajną dopracowaną, kompletną mapę), mapa podobała mi się... przez pierwszą połowę. Ciekawe walki (zwłaszcza te pierwsze, zanim zdobywamy loch z wojskiem i nasza armia w moment powiększa się o 300%) wyważony stopień trudności, konieczność radzenia sobie bez zaklęć. Byłem zaskoczony, że po tylu latach wciąż ta mapa się broni pod tym względem, Nie było ani za łatwo, ani przesadnie trudno. No ale potem przyszedł moment zdobycia masowego spowolnienia i setki stworzeń w armii, walki polegające na wystrzelaniu wroga i jakakolwiek strategia, jakikolwiek też aspekt ekonomiczny (po rozbudowie miast) zniknęły. Zaczęło się latanie po klucznikach i zabijanie wszystkiego jak leci. Spowolnienie, wystrzał, wygrana walka i jazda dalej. Czasem jeszcze masowe błogosławieństwo. To były jedyne 2 zaklęcia, jakich używałem w bitwach. Pozostałe zaklęcia mogłyby nie istnieć.
Podsumowując:
Pierwsza połowa mapy - miód, ciekawe walki, strategiczne rozkminki, wciągająca rozgrywka - 9,5/10
Druga połowa - niedopracowany i niezbalansowany szajs, zmarnowany potencjał - 2/10
Czy było warto? Nie wiem.
ta piramida to jest tylko element dekoracyjny, a poza tym to nawet nie jest siedlisko. musiałaś coś innego przeoczyć.
Bardzo fajna mapka, linia fabularna ciekawa - czytałam większość dialogów. Niestety nie mogłam przejąć piramidy (jakby coś kolidowało, żeby wysiąść ze statku) i nie ukończyłam scenariusza mimo oflagowania wszystkich pozostałych siedlisk. Polecam, akurat na miły wieczór.
Ciekawie się grało :) Mapki nie ukończyłem ale raczej zrobiłem wszystko co było trzeba.
Może gdzieś przeoczyłem jakieś siedlisko. Jedynie nie odblokowałem piramidy - może to o to chodzi.
Fajnie się grało od samego początku. A tam było prowadzenie za rękę - ustalona z góry armia - i całkiem ciekawie to wyglądało. Inaczej się grało niż zazwyczaj.
Ja lubię sobie zbierać armię i ogólnie zazwyczaj długo gram. Mapkę ukończyłem w jakieś 14 miesięcy:P Wiec bardzo długo. Miało to swoje konsekwencje bo potworków generowanych po resetach w mieście - było więcej. Tzn resety - jak mówią że czas np ogrów i w losowych miejscach na mapie pojawiają się paczki ogrów. To przy moim stylu gry na koniec gry miałem 21000 halabardników (przyłączały sie do mnie paczki 4k pikinierów) oraz 4k cyklopów:) Na wyszkolenie tych cyklopów poszedł MAJĄTEK(łącznie z MASOWĄ sprzedażą surowców). Ze 3 podejścia robiłem do tych szkoleń na raty. Ale potem wystarczyło rozdzielić 4x 1000 cyklopów i gra w zasadzie była zakończona. W tym teamie porobiłem nawet te pułapki na mapie. Exp leciał aż miło. Oczywiście w endgame bo zanim zebrałem taka armię to już gra się pomału kończyła.
Więc ogólnie nawet przy moim lamerskim podejściu - bawiłem się dość dobrze:)
lol - to jest jedna z najlepszych map fabularnych w jakie grałem, i to nie jest tylko moja opinia. Poza tym nie ma czegoś takiego jak nieograniczona ilość znaków w polu tekstowym...
I jak bym miał oceniać teraz to forum, to tak jak napisał vito74m.
Zawsze możesz sie zalogować na konto które tutaj masz i pokazać włąsną pamkę "ogarniętą" zobaczymy, porównamy, ocenimy...
_ tego forum, niestety, bezkarnie głupie komentarze, bo nie trzeba się logować by je zamieszczać...
"tylko edytor wymusza by zmieścić się dosłownie w kilku zdaniach w każdym oknie (ograniczona ilość znaków)"
co xD co to za edytor? ten z podstawki? ogarnij sobie soda lub nawet hotę i już nigdy nie powiesz że to stara gra xdddddddd
nie lepiej zrobić nową mapę na konkurs?
świetna mapka, wciągająca historia i ładnie zrobiona. To dla mnie prawdopodobnie najważniejszy warunek, bo nie znoszę brzydkich scenariuszy! Jeśli dobrze zażądzasz armia w bitwach bez strat i poświęcasz uwagę siedliskom na mapie to szybko staje się łatwiejsza. Według mnie była trochę za łatwa, grając na 200%, za pierwszym razem ukończyłem na poziomie czarnego rycerza. Dla tych co chcą zagrać przypominam że warunek ukończenia jest oflagować wszystkie siedliska a nie pokonać wrogów! Arrrgh, biegałem sfrustrowany po mapie przez tygodnie szukając ukrytych zamków których nie było! Tak czy siak była świetna, non-stop podlizujący się Julian mnie bawił do końca więc cóż mogę powiedzieć, nie wszystko poszło zle!
Aktualnie totalnie nie mam czasu :( Ale nie ukrywam, że chętnie bym zrobił kontynuację tego scenariusza:) Jednak gdy kiedyś do tego dojdzie, znów moje wykształcenie zawodowe da o sobie znać w postaci błędów ortograficznych :D
Pozdrawiam :)
Bardzo mi się spodobała mapa 5/5 mam nadzieję, że będzie kontynuacja tego "scenariusza" fabuła mi się bardzo spodobała, ta muzyka idealnie dostosowana pod klimat mapy. Licze na więcej takich map ode mnie masz wielkiego plusa!
Mapa dopracowana. Scenariusz bardzo rozwinięty, ale z irytującym poziomem tekstów.
Jasna sprawa. Mapka odkryta w 100%. Wszystko mojego koloru. Jest 9 siedlisk stworzeń + portal żywiołów wody jednak on się nie oflagowuje pomimo wykupowania w nim stworzeń. Może to jakiś błąd w H3HD.
To, że jednak coś musiałeś pominąć. Odsłoniłeś całą mapę? Wszystko sprawdziłeś? Może spróbuj ją otworzyć w edytorze i przejrzeć jeszcze raz.
Mapka właściwie skończona. Wrogów brak ja potężna armia tylko:
wszystko co możliwe jest oflagowane a mapka i tak się nie kończy...
Co może być przyczyną?
piop - hmmm, kurcze, zrobienie tej mapki zajęło mi prawie 2 tygodnie, sam świat to pestka, ale właśnie fabuła i ograniczenia edytora to jest wyzwanie, nawet większe niż sam balans jednostek - a niestety ten można jedynie dopracować wielokrotnie przechodząc samemu mapke...
Niestety, miałem awarie na dysku twardym:( i paczka z tą muzą zniknęła :(
Co prawda sam te kawałki skomponowałem i nagrałem, więc je mam, ale nie pamiętam teraz już które zapodałem do tej mapki:(
Ja mam inne pytanie.
Czy ma panelu KAMPANII można się jak by wracać do wcześniej "zaliczonej" mapy?
Np. coś na niej jest do zrobienia, ale dopiero po spełnienu jakiegoś warunku...
Przeszedłem, podobało mi się, tak wygląda dla mnie klasyczny rpg. Bez jakiś mega zagadek, prosta, nieskomplikowana - ale jednak fabuła.
Można prosić o wrzucenie muzyki na jakiś stabilniejszy serwer, albo najlepiej do sieci torrent? Chętnie będę udostępniać jeśli licencja twórcy pozwoli ;)
Jeden błąd, który zdążyłem znaleźć:
W podziemiach na zachodzie, tam gdzie są dwaj brązowi strażnicy, tego dolnego da się obejść! Wystarczy wejść na magiczną studnię, a przez nią dalej obok strażnika!
Jak znajdę coś jeszcze, dam znać.
Kiedy osiagałem juz stan irytacjii dostawałem "nagrodę" i chciało mi się grać dalej. Mapa godna polecenia, szczególnie jeśli ktoś lubi plansze - kampanie. (5/5)
Nie mam ochoty się rozpisywać - po prostu świetne. 9,5/10
Tilogour - masz rację w 100% :)
Nie powiem, zebym sie tym sugerował, a juz napewno, nie dziala to na moje zdanie, mam 41 lat:)
więc spokojnie:)
Poprostu jak ktoś sam nie spróbuje, to się nie dowie co to znaczy scenariusz do mapy fabularnej + cała reszta i wszystko ma "grać" Aktualnie nie robie nic dla Herosa III.
Co nie oznacza, ze nie zrobie kiedyś znów czegoś "fajnego" :)
Tutaj każdy może napisać cokolwiek, a sam wiesz najlepiej ile pracy włożyłeś w mapę i widzisz, że są osoby, który mapa się podobała. Musisz liczyć się z tym, że ZAWSZE znajdzie się ktoś, kto będzie mimo to będzie starał się popsuć Ci humor i negować wkład pracy włożony w to, co już zrobiłeś.
" Co prawda mam zaczętą 2 część tej mapki, ale jak czytam komenty typu nie chcialo mi sie zbierac armi, ub zaczynac od nowa:) To czemu ja mam racować tydzień lub 2 nad nową mapką? :) "
vito74m - Proponuję więcej determinacji - To po pierwsze.
Po drugie - naprawdę chcesz dać przysługę narzekaczom, mimo iż sporo osób grało i ukończyło twoją mapę ? Pomyśl nad tym.
Chyba, że kierujesz swoją mapę do takich osób, które ciągle będą narzekać
Aktualnie pracowałem nad nowym interfejsem do Skyrima, a teraz nad poprawieniem wszystkich tekstur do gry Craft The World :D
Więc niczego nie obiecuje:) O drugiej części trzeba raczej zapomnieć, jeśli już to coś nowego pewnie, po prostu, nie jedną gr ą człowiek żyje :)
Co prawda mam zaczętą 2 część tej mapki, ale jak czytam komenty typu nie chcialo mi sie zbierac armi, ub zaczynac od nowa:) To czemu ja mam racować tydzień lub 2 nad nową mapką? :)
Znajdzie się czas żeby w lutym mapka nowa była?
Na razie fajnie. Zobaczę co dalej.
Nie przeszedlem calej, rozjebalem sie na tym koncowym bohaterze. Równie dobrze moge przez pół godziny latac między 2 lochami i zbierac armie po to by ksonczyc gre ale nie chce mi sie.
Fajnie wszystko zrobione, chwilami gubilem sie na mapie nie wiedzialem który portal do czego ale to pewnie dla tego ze siedze przed tym kompem juz dlugo.
Osobiscie wolalbym cos w bardziej mrocznym klimacie, szczególnie dialogi, skoro jest ich już tyle to wolałbym je w bardziej poważnym, mrocznym klimacie fantasy czy RPG, a nie takim bardziej bajkowym tak jak zrobiles to ty. Ale to tylko moja opinia. Chwilami bylo ich moim zdaniem za dużo i nic nie wnosiły (chociaż jestem zwolennikiem dialogów budujących fabułę, część z tych twoich nic nie wnosila , na szczeście niewielka część)
Map fabularnych brakuje na tej stronie, tak czy siak jedna z najlepszych map tu do pobrania, chwilami monotonna, hasałem po mapie i sobie w myślach mowilem, o tu mi wyskoczą przeciwnicy i jeb. Zasługuje na maksymalną ocenę, jak najbardziej powinien ją tu pobrać każdy!
OMG, pobrałem mapę 08.02.2015 godzinie 12:30 i jestem w DUPIE, bo mapa jest jeszcze sprzed aktualizacji i nie ma dostępu do zielonego klucznika. I co ja mam teraz zrobić? :(
W samą mapę jeszcze nie grałem. Może to zrobię, bo lubię takie o rozbudowanej fabule i ciekawych questach.
Przesłuchałem za to muzykę. Ogólnie podobała mi się, z tym, że pierwszy i ostatni kawałek bitewny bardziej pasowałyby do klimatów SF. Natomiast 2 i 3 jak najbardziej do h3.
Sam motyw muzyczny lochu ulokowałbym w jakimś RPG-u w klimatach dark fantasy.
Kostuch - poszukaj zamku, mi się tak trafiło, że akurat słabo był broniony (podobnie jak bastion) i po prostu w Zamku się broniłem. Ponadto w tym zamku trafiło mi się oślepienie co już w ogóle ułatwiło
vito74m - no nie wiem... słyszałem, że po wypadku z uszkodzeniem głowy ma się amnezje czasem :D
Oczywiście to w żartach ;)
Ciężko będzie, wlazłem na teren ludzi i wyszedl mi bohater napakowany, nie mam szans z nim.
Ale to był pierwszy kontakt z nim, moze go jakos obejde czy cos nie wiem, proboje dalej.
Gram, wciąga cholernie, jest sporo literówek, przy stawie klejnotów chronionym przez chyba żywiołaki wody w dialogu jest "nie oddamy kryształów" czy cos takiego, a to staw klejnotów nie kryształów. Jak przejde całe, co nie wiem czy sie uda za pierwszym razem, to dam dłuższą recenzje, tak czy siak jedna z najciekawszych map. Sporo dodawanych tu map nie ma fabuły, a to przecież ona i klimat w heroes 3 jest najwazniejsza!
Dobra ukończone. Ogólnie całkiem ciekawa mapka, za drugim razem wiedziałem już co mi się przyda w walce z wrogiem, więc miałem dużo lepsze umiejętności. Zaskoczyła mnie historia naszego bohatera, ciekawie pomyślane
Takie trzy rzeczy które zauważyłem. Pierwsza to jak jest więzienie to nawet bez klucznika da się je otworzyć koło zamku jest wolne pole (sprawdziłem potem w edytorze i faktycznie dało się położyć surowce). Nie jest to nic wielkiego ;)
Druga rzecz. Jak jest ten Archanioł, cóż, ja poszedłem najpierw po armię poza tym było mi szkoda używać wiru (straciłem 5 smoków!), więc użyłem tego portalu co się szło uczyć zaklęć i przez to czytałem tą historyjkę z ciągu wydarzeń od tyłu.
I trzecia rzecz, wróg wyszedł z zamku i zdobyłem ledwo co broniony zamek, po tygodniu po prostu wygrałem (raz zrobiłem tak, raz normalnie pokonałem wroga). Ciężko by było dodać tam jakiś kolejny zamek, ale jakby coś za "ostatnim bossem" dać żeby trzeba było go pokonać też by głupie nie było.
No właśnie 30 mantikor:) 80 meduz, czyli dystansowych:)
Będzie ciężko jeśli tak zrobiłeś:)Mapka zaktualizowana, ale spokojnie tylko nieszczęsnych "dwuch" zmieniłem na "dwóch" :D:D ponoć zrobiłem więcej błędów ortograficznych, ale to musicie mi wybaczyć :( a to "dwuch" to nawet nie wiem jak mogłem tak napisać :D
Czy ja wiem czy dużo... straciłem 20 mantikor, 4 czarne smoki, ok 30 minotaurów, troglodytów z... nie wiem szczerze mówiąc i ok 80 meduz.
Relacja:
Pierwsza tura jeden mnich oślepiony, wszyscy oprócz łuczników czekali, troglodyta i meduza obrywają, podchodzi reszta, druga tura, oślepiony drugi mantikoro blokuje możliwość walenie na odległość, uderza harpia i minotaur (traci niewiele, bo mnich prawie martwy), dobija mantikora, smok czy coś w kolejnej turze. Chwila przestoju przesunięcie łuczników by mieli "pełną strzałę", nowa tura, wszyscy czekają, atak troglodytą z powodu braku opcji mnich bij troglodyte, łucznicy i reszta rzuca się na niego, zostaje niewiele z mnich albo nic (teraz dokładnie nie pamiętam) i tak samo z 3. Tylko, że tam inicjowałem już mantikora bo mi troglodyta padł.
Przy kombinowaniu się dało i nawet sporo armii zostało. Nie wiem z oczywistych względów czy na później starczy, ale zawsze pozostaje opcja wymanewrować przeciwnika jak u ludzi
Dodam opinię jak przejdę tę "nową" mapę
Dla tych co zassali mapkę 7-lutego (miała błąd) napisać moge tylko tyle, że fabuła sie rozkręca na ziemiach elfów i warto ją poznać :)
Jeszcze raz sorki i dzięki Rodi za tak "zacną" recenzje.
A odpowiadając na Twojego posta z "starszej" wer. tej mapki - Tak na nexusie mam nick vito740 :)
I faktycznie moja modyfikacja grafiki do Divinity original sin była nawet modyfikacją miesiąca:)
Spokojnie vito, na szczescie mapka jest tak ciekawie pomyslana ze zaczne grac na nowo po naprawieniu tego zielonego namiotu, i kopiuje recenzje z wczesniejszej wersji. mam nadzieje na 2 czesc opowiesci ixde...
Zagrałem w nią i... nie da się jej ukończyć. Nie ma dostępu do zielonego klucznika, który blokuj portal by iść dalej. Szukałem nawet w edytorze i to jedyny zielony klucznik. Jeśli da się to jakoś przeskoczyć to powiedz. Mapka całkiem przyjemna (poza paroma błędami ortograficznymi w zdarzeniach jak "dwuch").
[MAŁY SPOILER]
I taka uwaga, jak idzie się do ciemno niebieskiego klucznika można właściwie ominąć zagadkę pokonując jedno zdarzenie by wejść na nazwijmy ją "ścieżkę wyjściową"
[KONIEC SPOILERA]