Jednostki dwuheksowe mogą ustawić się w fazie taktycznej o 1 pole dalej niż jednoheksowe, używając opcji autowalki.
W ogromnej krainie Glaemore zwanej Krainą Kryształowych Jezior dochodzi do rozruchów. Dziesiątki pomnijeszych królestw szykuje się do wojny o panowanie nad całym terenem, który niebawem splami krew wojowników.
thats what a call a fun map!
Świetna mapa 5/5
Nie wiem czy tylko mnie irytują te puszki pandory czy wszyscy mają do nich awersję. Trzy razy wrąbałem się na jakąś masówkę tracąc całą armię. Za trzecim razem uznałem, że mam dość. Jedziesz jeden portal, drugi, kilka skarbów .. no i w jakimś zakamarku zawsze czai się jakaś puszka. Zbyt daleko żeby czekać na skauta i niestety prawie zawsze to jest jakaś perfidna pułapka. Wrr. Przez tę mnogość teleportów kompy też się gubią co jest dość dobrą wiadomością dla gracza. Nawet po trzech miesiącach nie miały żadnej sensownej armii, której można byłoby się przestraszyć, a grałem w tą mapę na hetmanie. Konstrukcja mapy jest dość chaotyczna, kompleks labiryntów i teleportów. Wydaje mi się, że niektórzy gracze mają łatwiejszy dostęp do większej ilości zamków. Fabularnie mapa leży. Poza krótką notką na wstępie niczego więcej nie uświadczyłem. Teksty w chatkach również pozostały niewyedytowane. Graficznie mapa prezentuje się dobrze, chociaż linie brzegowe są często gołe gdzieniegdzie prześwitując brzydką kwadracizną.
Bardzo dobrze wykonana standardowa mapka do multi. Grało mi się w nią bardzo przyjemnie. Może fabularnie odstaje od GOtów czy Wress' Tales, ale swoim klimacikiem, lekkością eksploracji i dość przystępnym poziomem trudności wzbija się na wyżyny standardowych map. Dość fajnym zabiegiem było to że na starcie otrzymałam aż trzy zamki lecz kazdy z nich w innej części mapy. Walka o zjednoczenie armii była dość pasjonująca, jednak kiedy już to nastąpiło szybko się okazało, że przeciwnicy stracili szanse na wygraną. Komputery w takiej kombinatoryce niestety wypadają słabiej i przydałyby się im jakieś handicapy. Wszystkim polecam tę mapkę!
"Deszcz bogactw" czy aby na pewno to jest dobre zdarzenie by dodawać surowce? I czy gracz ludzki musi dostawać te surowce? Może było by trudniej. Ładne wykonanie mapy, przyjemne dla oka, aczkolwiek jest kilka niuansów. Na plus również Chaty proroka z zadaniami, uwielbiam gdy są na mapie i są zróżnicowane. Autorze pamiętaj, że ilość stworów neutralnych zwiększa się z każdym tygodniem, przez to w późniejszym etapie gry ciężko niektóre pokonać jeśli na początku ustali się ich za wysoką liczbę. Za dużo puszek pandory. (112, 71) Trójząb dominacji przydał by się jakiś komunikat, że tego chronią jakieś stwory (i jeszcze kilka innych artefaktów).
Łał! Przyjemna mapka i świetnie mi się w nią grało. Oby więcej takich w konkursie. Przez większość czasu byłem niemal pewien że ocenię ją na maxa. Ale żeby nie krzywdzić innych mapek muszę jednak przyznać że parę rzeczy nawaliło. Po pierwsze mapa jest raczej labiryntem niż open worldem - a to powoduje że komp często się gubi. Jego armie są wiecznie słabe i dość łatwo go pogonić nawet grając na trzech frontach. Nie żebym specjalnie jakoś narzekał, ale trochę umniejsza to satysfakcję z odniesionego zwycięstwa. Po drugie w late game pojawiają się skrzydła anioła, lot oraz town portal. Komp z powodu wiecznie słabych armii nigdy tego nie zdobędzie. A ile expa i nawet całe złożone artefakty wysypują się z puszek.
Graficznie mapa jest top class. Fabuła ograniczona do minimum i tylko na wstępie. Mapka idealna dla początkujących graczy. Bardziej doświadczeni pewnie będą kręcić nosem. Ode mnie solidne 4.
Ogólnie rzecz biorąc moim zdaniem mapa jest po prostu słaba- źle zbalansowana, łatwa i mocno RNG( ze względu na kebsiki wokół zamków).
Osobiście nie byłem w stanie dograć mapy do końca, doszedłem do 3 miesiąca i momentu gdy miałem ponad 400 wampirzych lordów i wszystko czyściłem na autowalce ( lepsze puszki w rogu). Fajny pomysł z tymi puszkami i nagrodami ale.... jest ich po prostu za dużo i są mocno niezbalansowane, raz jest puszka którą zrobi się w 2-3 tygodniu a obok jest puszka zawierająca 200 archaniołów itp. Późniejsze nagrody z puszek po prostu przesadzone np 20 aniołów, 30+ phoenixów, 12 crystal dragonów etc. Pisząc o puszkach, mam na myśli też questy, przykładowo quest na oddanie itemku bronionego przez 2 archy- nagroda 4 rusty dragony NO HALO ? Trochę za dużo.
Kolejnym minusem moim zdaniem jest brak logicznego ułożenia dróg- zaczynają się i kończą bez logicznego ładu i składu- to samo tyczy się teleportów.
Również wszystkie zamki moim zdaniem są byle jak rozrzucone, bez większego przemyślenia.( Odnosząc się do fabuły- "Dziesiątki pomnijeszych królestw szykuje się do wojny..."- jeżeli są to mniejsze królestwa to czemu zamki są umieszczone na 3 końcach mapy, a nie gdzieś niedaleko siebie?)
Jak już się czepiam to nie można pominąć faktu rozmieszczenia rozmieszczenia banków. Większość banków jak zauważyłem jest po prostu kilka pixeli obok siebie np 4 red towery, 3 konserwatoria gryfów, 6(?) experimentali kilka wiwkarni...
A teraz co do zalet to hmm...
minimapa się ładnie prezentuje... i to chyba na tyle :(
Niestety nikomu bym nie polecił tej mapy, za duży brak balansu a co za tym idzie po prostu za łatwa
Mapę rozegrałem czerwonym na poziomie 200% i ukończyłem w niepełne 6 miesięcy, choć jestem przekonany że sprawniejszy gracz dałby radę szybciej. Po zajrzeniu w edytor miałem średnie wrażenia, niemniej jednak autor pozytywnie mnie zaskoczył samą rozgrywką. Z tego też powodu zacznę od wymienienia zalet:
1) Oryginalny koncept rozgrywki trójwątkowej. Gracz startuje z trzema zamkami położonymi w dość dużych odległościach względem siebie, co powoduje różnorodność możliwych strategii rozgrywki.
2) Autor przewidział również grę na wyższych poziomach trudności gdzie gracz otrzymuje na start odpowiednią ilość złota, która znacząco przyśpiesza rozgrywkę.
3) Autor zablokował odpowiednie zaklęcia, które można zdobyć tylko z puszek pandory (przykładowy miejski portal).
4) Wielość misji (z nagrodami w większości wartymi wykonania), artefaktów oraz zaklęć.
5) Całkiem ciekawa siatka teleportów, autor zapewnił wiele możliwych połączeń pomiędzy poszczególnymi strefami dodatkowo uatrakcyjniając w ten sposób rozgrywkę.
6) Mapa jest dość lekka, a przy tym w dużej mierze nieprzewidywalna co w tej pozycji jest zaletą.
7) Autor zapewnił graczowi odpowiednią ilość ilość złota/ surowców zapewniając płynność rozgrywki.
Przechodząc do wad:
1) Olbrzymia losowość rozgrywki, pisałem już wcześniej o tym, że dobrze jak scenariusz jest nieprzewidywalny jednak nie powinien on stawiać losowości na pierwszym planie. Największy wpływ na to miało:
-> dodanie aż 7 obozów uchodźców (dla czerwonego) co daje niemal pewność otrzymania, w choć jednym z nich, stworzenia poziomu 7 (przykładowo podczas mojej gry otrzymałem w pierwszym tygodniu 1 feniksa i 1 starożytnego behemota, przyśpieszyło to ogromnie mój rozwój, a w efekcie zapewniło zwycięstwo), do takiej sytuacji nie powinno dojść w dobrze zaplanowanej mapie.
-> niedostosowany teren do wybranej przez gracza frakcji. Największe znaczenie ma to w przypadku bagien na których rozpoczyna rozgrywkę gracz różowy, jasnoniebieski oraz pomarańczowy. Poprawić ten błąd można (używając ustawienia edytora->cechy graczy->wyrównanie dozwolone) przypisać niektóre zamki do poszczególnych kolorów.
-> problem z właściwym wyznaczeniem systemu kar i nagród w mapie. Wynika to bezpośrednio z losowości artefaktów oraz stworzeń ich pilnujących. Punkt ten wiąże się też z brakiem prawidłowego dostosowania siły strażników do nagród przez nich pilnowanych. Przykłady: hełm boskich mocy pilnowany przez 2 archaniołów (9,96,1), który da się zebrać jeszcze w pierwszym tygodniu rozgrywki dzięki pomocy obozu uchodźców, następny przykład to miecz sprawiedliwości pilnowany przez zaledwie 3 tytanów. Działa to również w drugą stronę - niewspółmierne nagrody do zadań - otrzymanie 4 rdzawych smoków za hełm boskich mocy powoduje że gra się kończy zanim się jeszcze na dobre zaczęła.
-> odblokowana dyplomacja przy możliwym dołączeniu stworzeń do gracz dodatkowo zwiększa losowość scenariusza.
2) Balans, a w zasadzie jego brak. Każda z frakcji ma zupełnie inne rozstawienie kopalni, co oprócz zwiększenia losowości utrudnia grę (przykładowo grając bastionem jako fioletowy mamy na 3 zamki i tylko jeden tartak, a np. różowy ma już dwa tartaki i jeszcze kopalnie złota). Co więcej ilość zamków i ich odległości od siebie również zaburzają równowagę pomiędzy graczami.
3) Z takich technicznych uwag:
-> losowy artefakt poziomu 2 można zgarnąć bez walki z magogami - pozycja (7,118,1).
-> losowy artefakt poziomu 3 można zgarnąć bez walki z tytanami - pozycja (40,101,1).
Mapa pod kątem graficznym nie jest mistrzostwem, jednak nie jest również tragedią dlatego nie dodaję jej ani do zalet ani do wad. Podsumowując grając w mapę przez cały czas towarzyszyło mi poczucie gry w mapę losową z ciekawym templatem, jednak powyższe wady zmuszają mnie do wystawienia docelowych 3 gwiazdek.
morowe jezioro 2?