Pomógł: 8 razy Wiek: 38 Dołączył: 31 Maj 2015 Posty: 757
Wysłany: 2016-10-16, 14:50
Mikus napisał/a:
A dla mnie Piorun tytana jest niesamowitym badziewiem akurat bo zanim go zbierzemy to jesteśmy zazwyczaj na takim etapie, że piorunem za 600 (o ile dobrze pamiętam) to możemy sobie przeciwnika posmyrać tylko, mamy już w tym momencie mocniejsze czary a i lepiej jakąś masówkę wrzucić.
Dobrze pamiętasz. I nie upieram się, że 'piorun' jest najlepszy, tylko że jest pozytywny. Łatwiej zebrać niż 'miecz anielskiego sojuszu' (tak wolałbym 'miecz', ale tak niesamowicie ciężko go zebrać, że nie nastawiam się na granie na niego) i mając w perspektywie 2-3 walki w jednej turze, gdzie trzeba przyoszczędzić many, to wolę sobie manę zostawić na 'wskrzeszanie/ożywienie', a niedobitków przeciwnik dobijać 'piorunem' za 0 many (oczywiście, pierwsze tury walki to masówki, osłabienie przeciwnika i zyskanie przewagi). Gdybym wybierał artefakty tylko wg ich przydatności i bonusów, to 'miecz' byłby przed 'piorunem'. Ale jeśli uwzględnimy też szanse na zebranie danego artefaktu, to (tak przynajmniej wynika z moich doświadczeń) 'piorun' jest lepszy od 'miecza'.
A dla mnie piorun jest na tyle kiepski, że mając możliwość złożenia go to i tak wolałbym zamiast tego mieć założone pojedyncze arty z setu anielskiego sojuszu.
Czemu władze tego świata robią ze mnie debila
Gówno w prasie, gówno w TV, gówno gównem zasila
Pomógł: 8 razy Wiek: 38 Dołączył: 31 Maj 2015 Posty: 757
Wysłany: 2016-10-16, 15:26
To jeszcze zależy jakie pojedyncze arty. Bo pancerza bym w życiu nie podmienił na zbroję +1 all. Ale już hełm, miecz czy tarczę (a najlepiej kombinację którychś dwóch lub cała trójkę) to już zgadzam się, warto podmienić.
Zacznijmy po prostu od tego, że nie ma czegoś takiego jak "najlepszy układ artefaktów", wszystko zależy od scenariusza, sytuacji i strategii. A tak nawiązując do twórcy tematu to zupełnie z dupy ma założoną kulę firnamentów, już lepiej kulę osłabienia tam wsadzić skoro w armii nic odpornego na magię nie ma (chociaż to wog i te ulepszenia są popieprzone).
Czemu władze tego świata robią ze mnie debila
Gówno w prasie, gówno w TV, gówno gównem zasila
Na broń można rozważyć jeszcze Titan's Gladius, ale ja wolę takie ogólne rozwijanie. Artefakty tworzące miecz anielskiego sojuszu są świetne, chociaż na niektórych slotach bym się zastanowił:
Zbroja:
Dragon Scale Armor 4 Att, 4 Def
Szyja:
Pendant of Courage 3 Morale, 3 Luck
Buty:
Boots of Speed 600 movement points
Te trzy są nieco fajniejsze niż odpowiedniki z anielskiego. Oczywiście jeśli morale jest wywindowane w inny sposób, to lepiej wyjdzie się na szyi z amuletem +3 do wszystkiego, może też na tym z +1 speed jednostek.
Ręka 1:
Equestrian's Gloves 300 movement points
Ręka 2:
Ring of the Wayfarer 1 unit combat speed
Płaszcz:
Cape of Velocity 2 unit combat speed
Torba:
Shackles of War You Are F***ed
A reszta torby to stara się nadrobić niedociągnięcia, czyli książki, kulki, morale, dopakowanie łucznictwa, źródło maga i takie tam drobiazgi ;)
W sumie nie wiem, po co to pisałem, skoro wszystko wiadomo; no ale czasem miło tu otworzyć gębę.
Gdy się Jowisz z Saturnem schodzi,
Jakże matula pszenica obrodzi!
Miecz jest krzyżem: On na nim umierał,
Na piersi Marsa bogini westchnęła.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum