Zależy jaka mapa, gdyż zamek nie na wszystkich jest dobry. Do tego co mówisz przeciwnik gra magiem więc statystyki też nie będą u niego mocne. Moim zdaniem każdym zamek tu się nada tylko trzeba mieć rozproszenie. Wątpię by miał tyle many by ciągle ten czar rzucać. Możesz też próbować dopaść go zanim się rozwinie.
Jest sporo dobrych graczy na forum, na pewno ci coś na ten temat powiedzą lepiej niż ja.
Hehe dzięki za pomoc :) Ok, a tak "ogolnie", zalozmy, ze mapa jest L/XL, więc gracze już się trochę rozwinęli. I wychodzi po prostu FB takie, ze tam zamek troche tego wojska ma + modlitwa + kilka/nascie arch, a przeciwnik... no wlasnie, co ma? Jaka rasa przeciw temu? Cytka, ktora bierze wszystko na klate? Czy moze loch? :) A moze jeszcze cos innego?
Kto oddaje wolność za bezpieczeństwo temu nie należy się ani jedno, ani drugie.
Na duże mapy to nekro potrafi wykosić wszystko szkieletami, na mniejsze to wiele zamków dałoby radę bo Zamek na uboższych mapach już taki fajny nie jest. Wszystkim tak naprawdę możesz sobie poradzić, WŻ mają szybki start, do tego przy fb będziesz miał masę feniksów i pierwszy ruch, rzucasz mass slowa/haste i robisz co chcesz. Cytka to też dobre rozwiązanie ale trzeba umieć tym grać, podobnie Twierdza gdzie behami zwijałbyś wszystko na hita.
Czemu władze tego świata robią ze mnie debila
Gówno w prasie, gówno w TV, gówno gównem zasila
O, ciekawe ;d Z tego co mi sie wydawalo, to Inferno raczej suabe, chociaz jak tych demonow miliony sie narobi, to jest fajnie :D Ok, a co z lochem? Shakti, czy tez Gunnar i jechana z full lochem? Taktyka i jakoś pójdzie, co? :D
Kto oddaje wolność za bezpieczeństwo temu nie należy się ani jedno, ani drugie.
Wiek: 28 Dołączył: 12 Sie 2013 Posty: 31 Skąd: Mielec
Wysłany: 2013-08-17, 18:18
Wiem, odkopuje xd. Ale też chcę się w tym wypowiedzieć.
Ja zawsze na zamek, którym brat gra biorę Bastion. Bohatera ''Kyrre'' z logistyką (proste :D). Rozwijam u Niego magie ziemi & wody. Reszta to Atak/płatnerstwo/mądrość/czasami Dyplomacje, jeśli mapa jest duża :D i łucznistwo, etc. Najlepiej jeśli w gildii masz ''wskrzeszenie''. Zbierasz armie, magię etc. Podczas walki rzucasz spowolnienie (powinieneś pierwszy, jeśli nie to potem :D). Oczywiście blokujesz elfa smokami i pegazami. I klepiesz mu oczywiście w kuszników. Jeśli ma ich więcej to dajesz ''wskrzeszenie'' i ciśniesz dalej. I tak do usranej śmierci, jeśli masz manę :D. Rzucasz modlitwę, jeśli nie masz to błogosławieństwo. Elf ciśnie jak masełko. Entem możesz ''przy stunować'' - unieruchomić wybrany oddział. Reszta jedzie. Archanioły nic Ci nie zrobią. Nawet jeśli to bez problemu ich złożysz. Oczywko taka taktyka na duże XL. Wtedy bohater jest silniejszy. Aha i dawaj wszystko w wiedzę jeśli grasz tak jak wyżej :D. Im więcej many, tym lepiej. Ja tak grałem z bratem na 160% i zająłem mu zamek w 3 miesiącu Naszej gry. A plusem było to, że miałem tyle ruchu, że wszedłem mu w 1 turze do zamku, a ten nawet nie wykupił :D. Potem tylko def :D
ps. Wymagane: Spowolnienie, błogosławieństwo, rozproszenie.
DODATKOWY DAMAGE: Modlitwa.
Pozdrawiam, Bastion dla mnie drugi najlepszy zamek.
Mi tam smoków i pegazów byłoby szkoda. Chyba że mówisz o 'slotowaniu' ale i tak lepiej byłoby zdjąć pojedynczym pegazem kontrę i trzasnąć gościa bez ogródek (a slot gdzie np wbiłyby centy bardziej się przyda). Według mnie najrozsądniej byłoby wsadzić koło elfów: enty, krasnale upg i słodkorożce żeby aurą kryły od ewentualnych najazdów magicznych.
SirFaith napisał/a:
Aha i dawaj wszystko w wiedzę jeśli grasz tak jak wyżej :D. Im więcej many, tym lepiej.
Z wiedzą jest o tyle gorzej, że najrozsądniej jak idzie w parze z mocą (moc=dmg czarów i czas trwania spellów). Najrozsądniej ładować w atk/obrone (każda jednostka na tym zyska).
Szkoda, że jest cholernie prawdopodobne że jak będziesz miał smoki to koleś będzie miał archanioły. Inicjatywę przejmie on, rzuci haste i zostają tylko krasnale i enty :)
Wiek: 28 Dołączył: 12 Sie 2013 Posty: 31 Skąd: Mielec
Wysłany: 2013-08-17, 21:42
Załóżmy, że ten, który gra zamkiem będzie miał Feniksy/Złote Smoki/Czarne Smoki i Ci bez problemu uderzy elfa, bo jak napisałeś, że przy tankujesz dwarfem i entem. To chyba lepiej w tym wypadku jak ja napisałem. Ale jeśli nie ma, to można i tak. Myslisz, że zdążysz ruszyć się nimi, aby przyblokować elfa w tym czasie, gdy Archanioł zaatakuje, bądź gryf?
Wychodzę z założenia, że jak ziomek będzie grał zamkiem, to w zdecydowanej przewadze będzie miał wojo własnie z zamku. Jak do krańca planszy przybijesz elfa, nałożysz z przodu krasnala,enta i z boku słodkorożca to jesteś przykryty (o ile masz taktyke a kolo nie,bo w innym przypadku możesz pożegnać się z elfami). Może dość korzystnym posunięciem byłoby obłożyć siebie polem siłowym, ale i tak massówki zdecydowanie lepsze. Zważ na fakt, że jak będziesz krył Pegazami i Smokami, to czym będziesz atakował? Tylko elfami? Jak się zbliżysz krasnalami, entami, centami to kolo Cię wystrzela, jednorogi nie dadzą sobie rady same. W dodatku pegazy są mobilne ale kruche.
Wiek: 28 Dołączył: 12 Sie 2013 Posty: 31 Skąd: Mielec
Wysłany: 2013-08-18, 08:06
The Shadow napisał/a:
Zważ na fakt, że jak będziesz krył Pegazami i Smokami, to czym będziesz atakował? Tylko elfami?
Proste. Jeśli Ja bym grał to z pewnością posiadał bym Magię Ziemi na poziomie mistrzowskim i rzuciłbym Spowolnienie na wszyskich i z elfem spokojnie bym damage zadawał. Jeśli by podeszli to dopiero bym atakował, nie rozumiem po co miałbym iść atakować do Niego skoro mam jednostkę strzelającą? :D. Ponadto postarałbym się o 'wskrzeszenie' i by nie było problemu z elfami. Ale jeśli tego nie posiadasz to wiesz :D. A taktyka moim zdaniem dobra umiejętność, ale nigdy nie starcza mi slotu, aby się jej nauczyć.
Szkoda, że jest cholernie prawdopodobne że jak będziesz miaeł smoki to koleś będzie miał archanioły. Inicjatywę przejmie on, rzuci haste i zostają tylko krasnale i enty :)
Rzuci haste i ruszy się tylko archaniołami, a później dostanie slow i w następnej turze będzie bez archów.
Proste. Jeśli Ja bym grał to z pewnością posiadał bym Magię Ziemi na poziomie mistrzowskim i rzuciłbym Spowolnienie na wszyskich i z elfem spokojnie bym damage zadawał. Jeśli by podeszli to dopiero bym atakował, nie rozumiem po co miałbym iść atakować do Niego skoro mam jednostkę strzelającą? :D. Ponadto postarałbym się o 'wskrzeszenie' i by nie było problemu z elfami. Ale jeśli tego nie posiadasz to wiesz :D. A taktyka moim zdaniem dobra umiejętność, ale nigdy nie starcza mi slotu, aby się jej nauczyć.
Podajesz taktykę na jakiegoś nooba tylko... Co z tego, że masz strzelaka (wiem, dobry) jak on ma dwóch i dodatkowo może siedzieć w zamku. Też nie musi się do Ciebie ruszać, też może mieć wskrzeszenie albo jeszcze lepiej - magię wody i klonowanie, wtedy robiłby z Tobą co chciał jak tylko kisiłbyś elfy. Inną sprawą może być implozja, którą byłby w stanie złożyć Ci elfy na hita. Napisałeś bardziej taktykę na inferno/cytkę gdzie mają dupnych strzelaków, w zamku aż tacy kiepscy nie są.
Czemu władze tego świata robią ze mnie debila
Gówno w prasie, gówno w TV, gówno gównem zasila
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
