Akademia Wojny - forum

Hyde park - Gta VC vs. Gta SA vs. Gta 3 vs. Gta 4

Paweł - 2010-02-06, 13:33
:
Nie lubię zbyt dużych światów w grze, a także jeżeli gra jest zbyt długa. Najbardziej w dużych przestrzeniach gry irytuje mnie to, że w każdym miejscu jesteśmy tylko raz, to znaczy, wykonujemy tam misje i działamy całkiem gdzie indziej, a to nie jest dobre. Dodatkowo SA jest za długie, ponieważ zanim ja je przeszedłem to zdążyło wyjść mi bokiem dwa razy. Monotonna szkoła jazdy, która mogła sprawić problemy w tym przejeździe przez miasto, później szkoła latania, która mnie zniszczyła, ponieważ ile można taczać podobną beczkę? Zostało nawtykane w tą grę tyle zbędnych misji, że trudno jest przejść ją do końca nie nudząc się. Lecz muszę przyznać, że do momentu tej szkoły jazdy gra była wybitna, chociaż i tak blado wypada w porównaniu z jej poprzednią częścią, ponieważ tamten klimat był wspaniały. Ponadto w VC nie dostrzegam prawie żadnych wad. ;-)
silverfrog - 2010-02-07, 04:11
:
Paweł napisał/a:
Monotonna szkoła jazdy, która mogła sprawić problemy w tym przejeździe przez miasto

Z tym akurat nie miałem problemów (tylko 2 próby ;-) ). Moim nemezis było wykręcenie pięciu kółek na placu manewrowym (2 godz. próbowania :evil: )
Paweł napisał/a:
później szkoła latania, która mnie zniszczyła, ponieważ ile można taczać podobną beczkę?

Beczkę? To co powiesz na Dwa kółka wokół lotniska (to drugie z lądowaniem). Przy tym zadaniu myślałem że oszaleję.
Paweł napisał/a:
VC nie dostrzegam prawie żadnych wad. ;-)

Skok z dachu nie zabija, a mała kąpiel tak. :-P
A poważnie, zgadzam się że VC ma wspaniały klimat którego SA nie posiada. Jednak SA ma swój urok i smaczki (dla mnie zwłaszcza latanie), a co do:
Paweł napisał/a:
Nie lubię zbyt dużych światów w grze, a także jeżeli gra jest zbyt długa.

Cóż ja to lubię. ;-)
Paweł - 2010-02-07, 10:38
:
silverfrog napisał/a:
Z tym akurat nie miałem problemów (tylko 2 próby ;-) ). Moim nemezis było wykręcenie pięciu kółek na placu manewrowym (2 godz. próbowania :evil: )

Tylko z tym miałem problem. Reszta w szkole jazdy była prosta.
silverfrog napisał/a:
Beczkę? To co powiesz na Dwa kółka wokół lotniska (to drugie z lądowaniem). Przy tym zadaniu myślałem że oszaleję.

Może tu nie chodzi o samo latanie, ale wymyślanie na siłę celów do osiągnięcia. Kupiłem budynek za 80 0000 zielonych, aby się latać samolotem uczyć. Zwięźle mówiąc misje są tam naciągane względem fabuły.
Cytat:
Skok z dachu nie zabija, a mała kąpiel tak.

A normalne jest jak co drugi samochód to radiowóz, albo co drugi przechodni to policjant? :lol:
silverfrog napisał/a:
A poważnie, zgadzam się że VC ma wspaniały klimat którego SA nie posiada. Jednak SA ma swój urok i smaczki

Powiedziałem już, że do pewnego momentu gra była wspaniała, ale wymyślanie na siłę dziwnych misji, które sztucznie przedłużyć grę mają jest śmieszne.
silverfrog napisał/a:
Cóż ja to lubię.

Każdy woli co innego. ;-)
page - 2010-02-12, 10:50
:
Dziwne, że nikt nie zagłosował na GTA 3. Mi nie chciało się jej instalować po zapoznaniu się z Vice City, ale w gruncie rzeczy od niej zaczęła się rewolucja i dzieciaczenie serii. Nie zrozumcie mnie źle, ale 9-letnie dzieciaki w to nie powinny grać, a ci starsi chyba szybko dojdą do tego, że zadania i świat gta są absurdalnie głupie i wtórne.
Co nie zmienia faktu, że uwielbiam robić insane stunt bonus motocyklami w VC :-D
altaeir - 2010-02-12, 11:34
:
Mi najbardziej podchodzi VC. SA nigdy nie miałem na kompie, tylko u kumpla widziałem.
Tak naprawdę grafika z VC wydaje mi sie fajniejsza, ogólnie lepszy klimat niż w SA.
W SA nie podobała mi się główna postać. W skrócie mówiąc nigdy nie miałem dość chęci żeby przejść wszystkie misje, grając w tą grę odpalałem ja po to żeby pojeździć samochodem, robić rozwałkę, wpisywać kod na czołg, uciekać przed policją po mieście.
Ponadto 2 wielkie plusy dla VC. Nie ma tam czegoś takiego że wpisujesz kod na nieśmiertelność lub na to żeby nie goniła cie policja. Jedyne co jest to możliwość wyleczenie bohatera w danym momencie, lub żeby przestała cie gonić policja, ale to nie działa cały czas. Straszliwie mnie odrzucało gdy widziałem kumpla latającego po mieście i nikt go nie może rozwalić. Bez bicia powiem że w tej grze lubię używać tylko kodu na broń.
Paweł - 2010-02-12, 13:05
:
Kody wykluczone są w moim tłumaczeniu, ponieważ ja GTA VC lubię, a jeżeli gra mi się podoba to nie będę psuł jej kodami. VC miało niesamowity klimat. Osobowości, dla których wykonywało się misje były niepowtarzalne, charakter dało się bardzo dobrze wyłapać u poszczególnych osób. Największą zaletą tej gry to klimat lat osiemdziesiątych. Wyobraźcie sobie czasy, w których cała masa Ridersów jeździła po ulicach. Miami było wspaniałe w VC. Dodatkowo wystarczyło posłuchać muzyki z radia- wspaniała, bardziej wymagający mogli wrzucić sobie swoją, najlepiej jakąś płytkę AC/DC i wsiąść na Angela i czuć wiaterek we włosach- według mnie. ;-)
Skwer - 2010-02-12, 13:20
:
zgadzam się z page odnośnie GTA. Grałem we wszystkie cześć serii, ale żadnej nie skończyłem - robiły się nudne, zadania coraz bardziej naciągane. Jak dla mnie seria GtA jest bardzo dobra i warta uwagi graczy, ale trochę idiotyczne zadnia i brak potrzeby myślenia przy ich wykonywaniu mnie odstrasza.
Odnośnie motorów to pewnie najwięcej bawiłem się z jeżdżeniem na jednym kole.
Taka ciekawostka: Crossem da się jeździć bez trudu na tylnym kole - wystarczy wcisnąć tylko przycisk za to odpowiedzialny i nic poza tym (strzałkami można kierować)
Paweł - 2013-01-23, 17:25
:
page napisał/a:
a ci starsi chyba szybko dojdą do tego, że zadania i świat gta są absurdalnie głupie i wtórne.
Zastanawiam się własnie dlaczego tak wiele takich opinii powstaje. Są misje mijające się z wszelkim realizmem, ale większość ściśle związana jest z fabułą główną i mają sens - tworzą całość. Nie doszukujemy się w grach realizmu. Równie dobrze mogę powiedzieć, że np. Człowiek z blizną, albo Pulp Fiction są absurdalne, w prawdzie mają podobną treść tylko, że gra tego typu musi mieć wypełnione tło czymś co nie zawsze godzi w prawa fizyki.

Podjąłem kolejną próbę przejścia GTA VC na 100%.
Mikus - 2013-01-23, 17:29
:
Ciężko podać jakąkolwiek realistyczną grę, byłaby nudna. Ja jestem fanem gta i z chęcią wracam do serii, szkoda, że mam za słabego kompa na IV.
Paweł napisał/a:
Podjąłem kolejną próbę przejścia GTA VC na 100%.

Ja chciałem tak przejść SA ale nigdy nie dałem rady, za dużo tych ostryg, zdjęć i tagów.
isan - 2013-01-23, 17:56
:
Mikus napisał/a:
Ciężko podać jakąkolwiek realistyczną grę, byłaby nudna.
FIFA nie jest nudna, NHL też nie.
Mszostus - 2013-01-23, 19:32
:
Właśnie nie dawno zacząłem grać w VC, raczej sporadycznie, kiedy grywałem tylko u kuzyna, więc o misjach nie było mowy, teraz próbuje i nie idzie najlepiej, nie podoba mi się misja z helikopterem co trzeba, dynamity rozwozić, bo fizyka latania mnie przeraża.
isan - 2013-01-23, 20:29
:
Też miałem z tym duży problem :roll: . W końcu jakoś pozmieniałem ustawienia i się udało, ale po WIELU próbach.
restling - 2013-01-23, 20:41
:
Ja dawniej sporo grałem w VC, to była moja ulubiona część serii. Dziwne było to, że z każdym razem jak chciałem ją przejść, to w pewnym momencie pojawiał się bug uniemożliwiający rozpoczęcie jakiejś ważnej misji, np, misji z wyścigami w klubie Malibu.

Mszostus napisał/a:
Właśnie nie dawno zacząłem grać w VC, raczej sporadycznie, kiedy grywałem tylko u kuzyna, więc o misjach nie było mowy, teraz próbuje i nie idzie najlepiej, nie podoba mi się misja z helikopterem co trzeba, dynamity rozwozić, bo fizyka latania mnie przeraża.


Ooo, a ja uwielbiałem latać helikopterem, zwłaszcza tę misję z wysadzeniem budynku (o tą ci chodzi, prawda?). Za to nienawidzę latania samolotem, szczególnie tej misji dla wytwórni filmowej, gdzie trzeba wodolotem rozrzucać ulotki po mieście - nawet nie mogłem się od wody oderwać!
Mikus - 2013-01-23, 20:54
:
Mszostus napisał/a:
Właśnie nie dawno zacząłem grać w VC, raczej sporadycznie, kiedy grywałem tylko u kuzyna, więc o misjach nie było mowy, teraz próbuje i nie idzie najlepiej, nie podoba mi się misja z helikopterem co trzeba, dynamity rozwozić, bo fizyka latania mnie przeraża.

Najbardziej znienawidzone przeze mnie misja w VC, pamiętam kiedyś mi ją brat przechodził bo sam nie potrafiłem. Jakiś rok temu wróciłem do VC jednak trochę przekombinowałem wgrywając zbyt dużo nowych pojazdów przez co nie mogłem przejść misji z wyścigiem harley'owców, zwyczajnie motocykl mi wystrzeliwał w niebo i się zniechęciłem.

isan napisał/a:
FIFA nie jest nudna, NHL też nie.

No tak, zapomniałem o grach sportowych gdzie realizm po prostu powinien być zachowany.
Paweł - 2013-01-23, 21:09
:
Avery Carrington zleca na misje "Dewastator". To początkowa faza gry i większość graczy ma problem z przejściem jej i blokuje sobie dalszą rozgrywkę fabularną przez co może ktoś się zniechęcić.

Rady moje są takie, aby najpierw obczaić sterowanie helikoptera zdalnie sterowanego. Ponadto uważać i nie uderzać nim w przeszkody, bo z tego co wiem to dużo osób nie przechodzi tej misji nie dlatego, że czasu ma za mało tylko dlatego, że helikopter wybucha. Koniecznie należy rozkładać ładunki od dołu - nie komponować z leceniem najpierw na samą górę. Jak się do tego będzie stosować to powinna zostać z jedna minuta - przynajmniej.

restling napisał/a:
nawet nie mogłem się od wody oderwać


Należało wcisnąć "W" i jednocześnie 6 - powinien lecieć. To jedna z moich ulubionych misji.
restling napisał/a:
Dziwne było to, że z każdym razem jak chciałem ją przejść
Przejście misji Malibu nie jest wymagane, aby ukończyć wątek fabularny główny.

Mam już 63%.