Akademia Wojny - forum

Siemanko - Historia Ciebie jako hirołsowca

Anonymous - 2007-11-10, 21:48
: Temat postu: Historia Ciebie jako hirołsowca
Tak jak w temacie. Jak to się zaczęło w Twoim przypadku? Jak długo trwało? Jak zaprowadziło do tej strony? Jakieś sukcesy? Plany? Klany?

Wiecie, o co chodzi...
Wawrzyn - 2007-11-16, 18:57
:
Zawsze kochałem tę grę...
Kiedy to się zaczęło? Szczerze mówiąc, nie pamiętam, ale to był wielki dzień. Jakieś 5 lub 6 lat temu w środku borów tucholskich, pewien młody jeszcze chłopiec zafascynowany tą grą postanowił pożyczyć ją swojemu koledze i tak oto heroes3 trafił do mnie. Ja, wtedy jeszcze maniak Heroesa jedynki, szybko się wciągnąłem w następną część tej gry. Dużo grałem z bratem, z kolegami, z komputerem. Gdy poszedłem do liceum właściwie przestałem grać, bo brakowało czasu a komputer już przestawał być wyzwaniem nawet na 200%. Po 2 latach od tego czasu internet trafił pod strzechę, (mam go od czerwca;P). Koledzy z którymi gram nie dają mi rady w potyczce, więc postanowiłem wejść na wyższy szczebel zainteresowania Herosami, mam nadzieje że umożliwi mi to wasze nowo powstałe forum, które notabene bardzo mi się podoba.
musk - 2007-11-21, 20:41
:
(kto to przeczyta do konca, jest niezly ;])

Moja przygoda z tą grą zaczęła się u pewnego kuzyna. Miałem wtedy jakieś 7-10 lat i nie miałem o komputerach zielonego pojęcia, poza tym, że wiedziałem, iż można było na nich grać w gry :). Zapytałem tego kuzyna (obecnie ma dwadzieścia parę lat), czy nie ma czasem jakieś fajnej gierki na komputer. Wskazał mi na pulpicie ikonkę Heroes II. Gra była po angielsku, a wtedy nie umiałem po angielsku powiedzieć nawet „dobry wieczór” :). Także klikałem bezmyślnie w różne rzeczy na mapce i przykładowo, rozbudowując gildię magów, myślałem sobie „aha, to jest hotel, do którego dobudowuje się kolejne piętra – super!”. Mimo tego, że kompletnie nic nie rozumiałem, polubiłem tą gierkę – magia HoMM już zaczęła na mnie działać :).
Jakiś czas później, wpadając po szkole (bodajże 2 klasa) do innego kuzyna, spojrzałem na monitor jego kompa. Na ekranie widać było niczego sobie anioła z płonącym mieczem. Pomyślałem - „O! Mają nową gierkę!” i już po chwili zagrywałem się w Heroes III. Dopiero poznawałem świat gry, dlatego niesamowite wydawało mi się na przykład, że „Magowie strzelają zieloną kulą!”. Wyjątkowe.
Kolejny epizod stanowi moja Pierwsza Komunia Św., na którą otrzymałem w prezencie m. in. Heroes IV. Gra była w porządku, ale wolałem wrócić do „trójki”. Spodobała się za to bardziej mojej siostrze (którą sam uczyłem grać w HoMM). O gustach się nie dyskutuje :).
Aktualnie mam prawie całą serię HoMM (brakuje Heroes V i dodatku do „czwórki” - The Gathering Storm). Co sądzę o Heroes V – miałem okazję zagrać u kolegi. Grałem jednak na tyle krótko, że nie mogę wyrazić porządnej opinii. Przyznaję, iż jeszcze żadna gra, w którą grałem, nie zaćmiła blasku HoMM3.
Filipp - 2007-12-11, 10:08
:
Moja historia zaczęła się coś w 2 podstawówce kiedy to u kuzyna zagrałem z nim w Hereosy gra mnie wciągnęła ale byliśmy na imieninach ciotki i trzeba było wracać. Mapy tej już chyba nie dokończyliśmy ja jescze nie wiedziałem co i jak bowiem pierwszy raz w to grałem kuzyn dawał ciekawe wskazówki. Jakieś 2 lata później poszedłem do kumpla (mbehemot) w odwiedziny i chyba koleżanka jego siostry albo jego brat przyniósł hereosy Zobaczyłem tylko pare szczegółów i juz sobie przypomniałem że w to z kuzynem ciupałem. I tak graliśmy potem ja zdobyłem jakiś dodatek potem on aż wreszcie w tym roku zamówiliśmy sobie HEROES III ZŁOTA EDYCJA i nawyk Heroesowy pozostał do dziś!
Yowi - 2007-12-22, 17:10
:
Dziecko, które nie zna nawet jednego słowa po Angielsku, dostało w swe łapy od kuzyna płytę z H3: SoD, grał godzinami, dniami, tygodniami. Aż wylał pomidorową na tą jakże cudną płyteczką :P Poszła do mycia, ale i tak po 5min gry pękła w napędzie... Po tym czasie pożegnałem się z tą grą... Tak naprawdę poważnie w H3 zacząłem grać dopiero od paru miechów i to tylko z 1h dziennie :P
Majer - 2007-12-27, 12:18
:
Jeszcze się wkręcisz. Potrzeba lat i perfekcyjnego opanowania sztuki walki i strategii. A teraz moja historia. Byłem szczurem jakieś 7-8 lat jak tata wzioł od kolegi z pracy pożyczył gre dla mnie i brata mojego wtedy (13-14 lat). Był to Heroes 3 po ENG. Ale gralismy wytrwale i uczyliśmy się grać przy okazji ang. hehe :) Póżniej brat załatwił Polską wersje to już było coś. I pamiętam oczekiwanie na IV tak sobie mówiłem co to będzie za hit ja III taka znakomita no i załatwił brat. To 2 dni gry w IV potem do konta i III heheh to moja ocena IV. I szczerze nie grałem dobrze grając tylko z kompem, bratem, kumplami. Ale odkąd zaczołem grać w lidze dużo się nauczyłem i polecam grać z innymi ludzmi. Gram już z 8 lat (z przerwami) i uważam że ta gra w swoich czasach to był przełom w grach komputerowych. O heroesie wiem naprawde dużo ale nie sięgam do osób które grają w lidze już kilka lat lub byli założycielami jej. Chciałem ostatnio SOD zainstalować to okazało sie że plytka tak zrysana że nie pójdzie. Czekam teraz na złotą edycje :) Jutro powinnienem mieć.
zatara - 2008-01-09, 13:22
: Temat postu: to the horizon
cóż... u mnie wszystko zaczęło si e pewnego dnia kiedy odwiedziłem mojego best frienda. Kumpel stwierdził, że pokaże mi taką fajną grę, powinna mi się spodobać. i zaczęło się. Do dzisiaj pamiętam jak atakowałem kilkoma centaurami grupę czarnych smoków. Spytałem wcześniej "atakować?"-"rób jak chcesz..." i pierwszy raz wczytałem grę :mrgreen:
nie miałem problemów językowych, od początku po polsku grałem
Mój kumpel grał z płyty SoD, więc mi pożyczył RoE wraz AB (pierwsze wydanie ekstra klasyki). Jak rodziców nie było domu, to po kilka godzin dziennie przemierzałem kolorowe krainy na swym dzielnym rumaku. Rekord ustanowiłem w sylwestra kilka miesięcy po poznaniu gry. start: 10:00 - koniec 5:00 następnego dnia (z przerwą na szampana i potrzeby fizjologiczne) :mrgreen:
potem w herosa zaczęła grać całą moja rodzina łącznie z kuzynami (ale z wyjątkiem rodziców;P)
czasami w święta było ciekawie. hot seat w pięć osób. bez limitu czasu na turę nie dało się grać...
w tej chwili nie mam już czasu na takie długie gry, ale nie zostawiam mojego number one wśród gier (na drugim miejscu chyba będzie GTA: Vice city lub fifa)
mam wszystkie części oryginalne z wyjątkiem piątki (tu niestety pirat, który i tak mi nie chodzi;P)
Konrad - 2008-02-02, 13:51
: Temat postu: Heroes III
Moja przygoda zaczela sie jakies 4 lata temu jak mialem 6 latek :D
moja ciocia przyszla do mnie i powiedziala mi ze ma jakas gre ktora by mi mogla porzyczyc
zainstalowalismy heroes III i myslalem ze to jakas glupia gra.
potem ciocia wybrala moj pierwszy scenariusz w zyciu pt "Wojna Planowana".
i pokazala co i jak i za 5 razem wygralem scenariusz ten.
Webzir - 2008-02-16, 22:39
:
Dawno, dawno temu... :-P ...byłem mały i ciągle dostawałem jakieś kary (szlabany) na komputer. Jak jest kara - trzeba znaleźć inny komputer. Więc udałem się do mojego brata ciotecznego. Miał on komputer jeszcze starszy (czy to możliwe?) od mojego i był zafascynowany nową grą, jaką udało mu się zdobyć. Nie, to nie był heroes3, jego komputer obsługiwał maksymalnie 2 kolory :D No cóż, ale był to knight bounty (nie wiem jak to się naprawdę nazywało - ale jakoś tak). No cóż graliśmy i podziwialiśmy :-P Niestety Heroes1, z którym była owa gra nie chodził na tym komputerze. Gdy szlaban/kara się skończył/a zainstalowaliśmy heroes1 na moim komputerze - działało! Szkoda, że bez głosu, ale zawsze ^^

***

Znów lato, parę lat później. Wakacje. Nie ma co robić. Nagle wpada mój brat cioteczny (ten co wcześniej) z krejzi-nowiną - mam Hirołsy 3! (pirat, jakby coś :-P ) No i pierwsze co - instalujemy. Nie wspomnę, że ledwo co chodziły ^^ Ale jakoś się grało.

**

Jeszcze później. Mam już o wiele lepszy komputer. Tak sobie pomyślałem - wrócę do klasyków. A więc krótka wycieczka do sklepu (jak na złość - nie było żadnego pirata hirołsów w domu :-D ) Pięć dych poszło w Heroes of might and magic3: AB+SoD. Do dziś mam te płytki - na prawdę nie wiem jak one mogą jeszcze działać - to są najbardziej porysowane płyty jakie widziałem :-D

No i co teraz? Zakładam klan. Szkoda tylko, że tak mało zgłoszeń. Muszę pospamować konkurencję :-P

I to koniec Hepi-Webzir-Story. :mrgreen:
Lord Kloszardes - 2008-03-06, 18:19
:
A ja w Heroesa wciągnąłem się przez młodszego(dopiero 18! Patrz mój wiek), a tak naprawdę starszego brata. Gra bardzo mi się spodobała, najpierw siekałem Zamkiem, ale zobaczyłem że brat gra Fortecą.Potem miałem przerwę, a gdy znowu zaczołem grać, to zagrywałem Fortecą i Nekropolią. Potem znowu miałem przerwę, która się niedawno skończyła.Jako trochę mądrzejszy chłopak przetestowałem inne zamki i tak dowiedziałem się, że najlepiej gram Fortecą, Cytadelą i Bastionem.
cyco - 2008-03-22, 00:21
:
Moja przygoda z Heroes zaczęła się dawno temu w wakacje, gdy chodziłem jeszcze do podstawówki. Nie miałem wtedy własnego kompa więc zawsze chciałem jechać do ciotki na wieś gdzie komp był. Ciotka wtedy była w posiadaniu Heroes I którego zakupił wujek wraz z jakimś numerem CD-Action. Pyrałem razem z ciotką w jedynkę po 5h dziennie... ah jak ja bym chciał wrócić do tamtych lat :) Jakiś rok później wujek skminił od kolegi Heroesy III ROE. Hehe, pamiętam, że bałem się zaatakować szkielety, bo mi się kojarzyły z silnymi jedynkowymi duchami :)

Dziś mam wszystkie Heroesy w oryginale od I do IV ze wszystkimi dodatkami. Brakuje mi tylko Chroniclesów, ale niedługo będę zamawiać :-)
Michał3103 - 2008-03-23, 01:58
:
Moi historia jest raczej krótka i mało efektowna. Zaczęło się chyba pod koniec podstawówki, od "HoM&M2". Nawet nie pamiętam jak do gry dotarłem. Grałem jakiś czas, bardzo mi się podobało, ale- o czym wspominam bez dumy- grałem na kodach. I w zasadzie kod na czarne smoki wbił mi się w pamięć lepiej niż data urodzenia :) Takie mało chwalebne początki... potem nastąpiła długa przerwa. I potem jest trochę ciekawiej. Jakiś czas temu przyjechała do mnie moja dziewczyna, która jest wielką fanką trzeciej części Herosów. Wypadało to w okolicach urodzin brata, któremu trzeba było kupić jakiś prezent. Lubi gry, więc padło na Herosów. Wybór nieprzypadkowy: i brat zadowolony i z dziewczyną mogłem sobie pograć... i tak sobie pogrywam do dziś :) Oczywiście już bez żadnych ułatwień.
Shickadance - 2008-05-01, 11:06
:
Moja przygoda z Heroes zaczęła się pod koniec lat 90-tych. Do domu przyszedł kolega brata i przyniósł ze sobą Heroesa III. Dla mnie nie było to wielkie wydarzenie bo na komputerze nawet robić nie umiałem :mrgreen: Gdy kolega poszedł ja udałem się do pokoju brata i zobaczyłem, że pocina w tą nową grę. Zapytał czy chcę zagrać. Odpowiedziałem, że tak. Po paru dniach mniej więcej załapałem o co chodzi. Następnie już jako wtajemniczony gracz w podstawówce dostałem do rąk Heroes I i II. Także mi się spodobały lecz nie tak bardzo jak III. Pierwszym dodatkiem do III był AB. Spodobał mi się w niej Zamek " Wrota Żywiołów". Następne dodatki były również fascynujące ale nie będę już sie rozpisywać ;-)

Ta przygoda mniej więcej tak się zaczęła i trwa do dziś, kiedy jestem już bardzo zaawansowanym graczem (a może i weteranem). Mam nadzieję, że nigdy się nie skończy :-)
Thranduil - 2008-05-17, 17:34
:
Słuchajcie dzieci opowiem wam historyjkę o równie małym szczylu jak wy ;-)
A było to tak:
[...]Gdy miał 4 latka zaczął podpatrywać jak jego tata wraz z kolegami pogrywał w różne gry komputerowe na pierwszych windowsach. Jedną z tych gier była gra niepozorna ... Heroes 3. Małemu berbeciowi bardzo podobały się kolorowe stworki atakujące siebie nawzajem. Starszy brat cioteczny uczył się grać od taty małego bohatera, gdy ten miał 15 lat 4letni maluch także podrósł i mógł zacząć klikać. W niewielkim czasie zaczął wiedzieć o co chodzi w tych ikonkach i coraz więcej, więcej grał. Po pewnym czasie gry stawały się coraz ładniejsze i "kolorowsze". Wtedy maluch rozstał się z heroesem :-o
Grał w Gothicki, Sacredy, Prince of Persie, Settlersy, i inne gry. Ale wrócił do Heroesa III
gdy wyszła 5tka. I tak nadal gra w trójkę, WoGa czasem w Rpg itd.


Heroes III na zawsze!
Anonymous - 2008-05-17, 17:55
:
Thranduil napisał/a:
czasem w Rpg

Masz na myśli prawdziwe RPG, czy cRPG?