Zagrałem w
Fajna mapka, nadaje się na multi. Zróżnicowanie i rozmieszczenie poszczególnych obiektów sprawia, że śmiało można ją pomylić z jakąś autorską od nwc. Grałem Bastionem na 160% i wygrałem bez problemu - gdy szanse są równe, komp zawsze jest na straconej pozycji. Dużo zasobów sprawia, że rozwija się szybko. Samej Doliny Behemotów nie odwiedziłem, gdyż komputer za bardzo się rzucał, jak go przyparłem do muru i nie chciało mi się męczyć. Ogólnie to ma się wrażenie, że "nie ma po co tam iść". Cały blok na wschodzie i podziemia za archami zdają się być terenem opcjonalnym, ale jakoś do niego nie ciągnie. Może gdyby to był teren neutralny pomiędzy ziemiami poszczególnych graczy, to rzeczywiście byłby ciekawy teren. A tak to wychodzę ze swoich ziem i miasta wroga są tak ściśnięte, że rozwalam wszystkie 4, bez oglądania się na to, co leży poza nimi.
Tyle ode mnie.
Na razie. |