Hyde park - Legendy, mity, opowieści. Amitamaru - 2011-07-10, 23:35 : Temat postu: Legendy, mity, opowieści.
Po wczorajszej akcji naszło mnie żeby założyć taki temat i podzielić się wrażeniami.
U mnie jest takie miejsce gdzie niby straszy, jakieś ruiny czy coś. Nieraz z tamtych stron jak przechodziłem słyszałem jakieś łańcuchy, ale tłumaczyłem to sobie pracami w polu, ogólnie nie wierze w takie rzeczy. Ludzie mówią, że słychać tam czasem jakieś płaczące dzieci czy ich krzyki. Ogólnie miejsce do którego lepiej się nie zbliżać. Wczoraj w nocy z kumplami trochę wypiliśmy i padła propozycja żeby tam iść i sprawdzić czy rzeczywiście straszy, no to wiadomo ruszyliśmy, jakieś śmiechy nie wiadomo co. Jesteśmy jakieś 100 m od tego miejsca i jak coś nie strzeli i spadły 2 gałęzie z drzewa które było niedaleko układając się w krzyż. Tak szybko chyba jeszcze nigdy w życiu nie biegłem.
Ogólnie jak teraz na spokojnie się nad tym zastanawiam to sam nie wiem czy tam rzeczywiście straszy czy to jakiś piorun uderzył w drzewo, a po alko też się różnie pewne rzeczy spostrzega. Jak temat się rozwinie to dopisze jeszcze później coś co spotkało mnie i moją mamę za małolata.
PS. Nie muszą to być historię w których braliście udział, ale też takie o których słyszeliście. isan - 2011-07-11, 00:02 :
Poszedłeś tam znając te "dziwne" historie. Dlatego każde zwyczajne zdarzenie (2 gałęzie z drzewa) wydaje ci sie tajemnicze. Gandalf - 2011-07-11, 00:45 :
O czym słyszałem? "Czajnik Grozy chciał nas zabić", tak się z tego śmiałem w drugiej liceum, że wyproszono mnie z biblioteki, ach, ten brak kultury i ogłady.
Nie wierzę w nawiedzone zamczyska, zjawy, siły nadprzyrodzone i inne bzdety. Ciekaw jestem, czy bez spożycia alkoholu też poczułbyś się tak niezwykle... tylkoontamstoi - 2011-07-11, 16:14 :
Ja czułem się niezwykle (w negatywnym tego słowa znaczeniu) przechodząc w ubiegłe wakacje obok, jak to sami później nazwaliśmy, przeklętego bloku. Otóż dziwne zjawiska działy się tam wtedy. Ludzie z balkonów rzucali kotami (przeważnie czarnymi), dzieci w wieku przedszkolnym grupowo "lizały się" jak w jakiejś orgii z pornosa. Poza tym nie wiedząc czemu wokół całego bloku leżało mnóstwo zużytych prezerwatyw, a wieczorami, pijąc piwko na ławce z kolegami można było usłyszeć dziwne jęki i stękania, zarówno głosów damskich, jak i męskich... Nie wiem czy to jest straszne, ale z pewnością niesmaczne i dziwne... Historia prawdziwa. Nosio - 2011-07-11, 21:27 :
U mnie na osiedlu jest taka starsza kobieta, która (podobno) przywołuje duchy. Kiedys mnie i moich kolegów pogoniła z siekierą (naprawdę!). Gada dziwne rzeczy, mój kolega, który był kiedyś u niej w domu widział że ma książkę do czarnej magii na stole ale mu w to nie wierzę zbytnio. Ogólnie: jest dziwna. Mikus - 2011-07-11, 23:33 :
Widzę Ami zacząłeś kolejny ciekawy temat. Ja tam osobiście nie wierzę w nic takiego ale lubię posłuchać podobnych historii, których przecież jest mnóstwo. Tylko jedno mnie dziwi, mieliście wypite i uciekliście? Ja tym bardziej chciałbym tam wleźć ^^ Amitamaru - 2011-07-12, 00:26 :
Nie wiem, ale ja uciekałem pierwszy,a reszta za mną z krzykiem... Teraz się z tego śmieje i pewnie znowu tam pójdę :) Też w to nie wierze, ale poczytać czy posłuchać zawsze można, a naprawdę bo czymś takim można zeschizowac na parę dni :D Mikus - 2011-07-12, 12:16 :
Nosio napisał/a:
Ano prawda, lubię WarMłotka.
No to Ami leć tam ponownie, chętnie usłyszę kolejną historię :D U mnie brakuje niestety takich miejsc Set - 2011-07-12, 19:10 :
Ja znam kilka historyjek, od kolegów oraz babci :))
Jednak lubię wszystko zwalać na pózniej, dlatego napisze je niedługo Amitamaru - 2011-07-15, 21:06 :
Nie mogę namówić kumpli żeby znowu tam iść :D A samemu to tak jakoś dziwnie bym się czuł. Myślałem, że poczytam tu sobie coś podobnego, ale widzę, ze wam się nie chce napisać :D Tilogour - 2011-08-15, 12:52 :
Ja osobiście nie, bo mam ciekawsze rzeczy do roboty np. parzenie herbaty
BTW: Ja słyszałem historię o tym, że ktoś słyszał w nocy ducha krzątającego się po kuchni (we własnym domu) :) Mandraghora - 2013-04-14, 13:07 :
Mnie się raz przydarzyło w moim rodzinnym mieście coś dziwnego i strasznego jednocześnie.
Przedwiośnie, śniegu po kostki. Poszłam na cmentarz, porobić trochę zdjęć. Już mam złapać w kadr cudowną rzeźbę, już w głowie zaczynam układać przemowę z okazji odebrania nagrody Pulitzera, jak tu nagle nie huknie, nie stęknie i nie zacznie wyć... Mało zawału nie dostałam, gdy cholerna, stara wariatka zaczęła mnie wyzywać od satanistów. krzemo - 2021-06-08, 12:31 :
jakby pan się tam wybrał, panie ex-prezydencie, to na pewno by pana wpuścili. A jeśli nie, to przeskoczyły pan mur ten jeszcze jeden raz. mbehernot - 2021-06-08, 12:55 :
krzemo napisał/a:
jakby pan się tam wybrał, panie ex-prezydencie, to na pewno by pana wpuścili. A jeśli nie, to przeskoczyły pan mur ten jeszcze jeden raz.
Witam. Widzę, że strona radzi sobie dobrze... Ale jakby co, to dzwońcie. krzemo - 2021-06-08, 13:09 :
o, fajnie że jesteś, bo tu użytkownicy sobie żarty robią pod twoją nieobecność. Widziałeś co się stało z regulaminem?