Artefakty zwiększające premię do łucznictwa nie działają, jeśli nie posiadamy tej umiejętności (Łucznictwo).
Maciek III Został Wysłany przez Cesarza Odyricka VI na granice swojego królestwa by ten szerzył jego wpływy. Niestety po dotarciu na miejsce oprócz
hord nieumarłych dowiedział się o smutny wieściach z głębi królestwa.
aha i jeszcze jedno - te genialne porady w 1 dniu dotyczącego rozbudowy zamku mogłeś sobie darować xD kogo to obchodzi, że w pierwszym dniu budowałeś karczmę? każdy gracz ma swój rozum i powinien sam najlepiej wiedzieć co chce zbudować =
muszę przyznać że mapa mnie zaskoczyła, dość pozytywnie ;o
spodziewałem się łatwiej i szybkiej mapy, a otrzymałem dość ciekawą mapę, z fabułą(z rażącymi błędami, ale jednak) i silnymi przeciwnikami końcowymi. do przejścia tej mapy zachęcił mnie opis:
"Mapa testowana:
Łatwy 80% Ponad 50 razy.
Normalny 100% 20 razy
Trudny 130% 3 razy
Wyższe poziomy 160% raz testowana niestety porażka
200% nie grane"
trochę śmiechłem wtedy i odpaliłem mapę na 200% xD btw serio chciało się komuś przechodzić(testować) 74 razy tą samą mapę? o.O
sytuacja wygląda tak, że zaczynamy bez żadnych budynków w zamku(oprócz domu rady miasta) i ze sporą ilością łuczników. do tego 50 łuczników przy kopalni przyłącza się, więc czyszczenie zombiaków jest tylko formalnością.
- w naszym zamku możemy zbudować tylko cytadelę i 4 pierwsze jednostki nieulepszone(brak możliwości ulepszenia łuczników daje się we znaki), a wróg w swojej głównej nekropolii ma zamek + wszystkie jednostki oprócz czarnych jeźdzców i smoków. do tego ma jeszcze siedlisko ze szkieletami i zjawami, a my nie mamy ani jednego. więc im dłużej gramy, tym większą przeciwnik ma przewagę w armii. Jednak w moim przypadku przeciwnik miał rozdzieloną armię między 3 bohaterów, więc obyło się bez większych strat :D Z jednej strony wróg ma przewagę ilościową w armii + czary, a my mamy jedynie lepsze statystyki i słabą magię(ja przez całą rozgrywkę miałem tylko podst. magie ziemi, więc lipa troche xD)
- ogólnie siła wrogich neutrali jest bardzo nierówna, raz walczymy z 156 kościejami a obok 36 ożywieńców... o.O praktycznie wszystkie mają ustawioną opcję, że nigdy nie uciekają, tak więc nie było sensu atakować(przynajmniej na początku) jakiś kuszników pilnujących kapliczki z losowym czarem ;__;
- fabuła jest dość wciągająca, ale czasem ten tekst jest tak sformułowany, że nie wiadomo o co chodzi :< i w niektórych zdarzeniach wiadomości są jakby ucięte/niedokończone ;O
- z takich mniejszych detali, to po pierwsze brakuje kopalni kryształów(do zdobycia jedynie u wroga na końcu mapy), a po drugie złota jest zbyt wiele i nie ma co z nim zrobić - specka od finansów do kosza ;c
mapę oceniam na 3,5/5, choć wymagana jest aktualizacja imo :)
PS
nad nazwą mapy też trzeba się trochę zastanowić, bo nie jest jakaś porywająca xD