Troglodyci są odporni nie tylko na zaklęcie "Oślepienie", ale także na skamienienie Meduz i Bazyliszków.
Jako dowódca wojsk Krzyżackich masz za zadanie oczyścić okolice z buntowników, rabusiów oraz przejąć kontrole nad wszystkimi miastami zajętymi przez buntowników.
Informacje dodatkowe / załączniki od autora
Patrząc na recenzje poniżej, chyba autor pokusił się o małą aktualizację po cichaczu, bo teraz czerwony strażnik graniczny jest nie do ominięcia. Problem w tym, że i tak nie ma sensu tam iść - bo nie ma na to czasu. Na środkowe miasto pilnowane przez strzelców też nie było czasu i sensu iść. Mapa wymusza szybki rush na zamki przeciwnika, który ma dość sporą przewagę liczebną. IMO autor przesadził z kosmiczną wręcz ilością czempionów, których posiadają wrogowie, jakby na siłę chciał, żeby mapa była trudna. Mapę skończyłem w 24 dniu(4 tydzień, 160%) i musiałem w sumie toczyć bitwy z 3 heroesami, którzy mieli po ok. 15 czempionów. Gdybym pozwolił sobie na mały spacer po nieeksplorowanych terenach, przeciwnik łącząc jednostki stałby się praktycznie niepokonany z hordą czempionów. Duża ilość czempionów bierze się pewnie z tego, że CPU bierze ich sobie ze swoich garnizonów - podejrzewam, że to przez nieuwagę autora. :P
Ogólnie pomysł na mapę fajny, ale mogło być lepiej. Nie rozumiem sensu bytu gracza brązowego, który nie ma bohaterów ani karczmy, tylko bastionik bez fortu, z jednostkami. Nie można było dać tego zamku dla niebieskiego? Jeśli chodzi o cel misji, dużo lepsze byłby standardowe warunki zwycięstwa, bo w tej sytuacji można pójść na łatwiznę: unikać walki z wrogimi bohaterami i iść prosto na ten zamek, kiedy nikogo w nim nie będzie.
Mimo wszystko, nie grało się tak źle, oceniam na 3,5/5.
Dość dziwna mapa, a tu wyjaśnię dlaczego.
Mamy tak : Gramy Laszlo, który jest herosem z H5.
Mapa zaczyna się jak misja z kampanii - nie mamy miasta, ale nie ma też żadnego wprowadzenia.
Wygląda na to, iż jesteśmy Krzyżakami i musimy walczyć z rebeliantami.
Sama mapa wykonana raczej ładnie. Gdyby wpleść w to jakąś fabułę to ok, a tak to albo robimy rusha albo przegramy zostając przytłoczeni przewagą zamków 1 do 3.
Ocena 3/5
Szybko pobrałem i skończyłem. Oto rzeczy które mi się nie podobały.
Po pierwsze brak fabuły. Po przejściu mamy więcej pytań niż odpowiedzi. Czemu mamy podbić to konkretne miasto a nie inne? itp.
Po drugie wschodnia część mapy nie oferuje nam nic ciekawego. W lepszej pozycji będziemy gdy zostaniemy na zachodniej części. Jeszcze do tego we wschodniej części jest źle umieszczony czerwony strażnik graniczny który można ominąć bez problemu.
Po trzecie zbyt szybko możemy dojść do naszego docelowego zamku! Ja ukończyłem tą mapę w 9 dni czasu gry. Jedyne co zrobiłem to zajęcie miasta zbójców. Później pchałem się na południowe tereny wroga używając łódki. Wróg nawet nie mógł zainterweniować.
Prawdopodobnie mógłbym jeszcze napisać kilka minusów gdybym chciał. Jak na razie mapa nie zasługuje na więcej niż 3/5