Obrażenia wież oblężniczych są zależne od ilości wybudowanych budynków w danym mieście.
This map is taken from the catalogue heroesportal.net
What will you do, if you fall in love with one of the most beautiful girls in HeroesLands, whose famous sister rules two kingdoms and a whole army of loyal bodyguards? Will you give up and say "nope, it is hopeless" or try to conquer her heart against all ods?
The choice is yours...
mapa była bardzo trudna do momentu, w którym upolowałam w karczmie niezłego nekromantę i zdobyłam kilka zamków nekromanckich. Wszystko z pozostałych zamków poprzemieniałam na szkielety. Dało mi to 50 tysięcy szkieletów i tysiąc smoków , w tym momencie nastąpiła całkowita zmiana akcji na moją korzyść i było z górki. Nie wiem tylko gdzie jest namiot do fioletowego strażnika i nie mogę dokończyć mapy
Przeszedłem za pierwszym podejściem na 200% BEZ MASS BERSERKU
Mainem był Mullich, żeby nie było za łatwo (inaczej Tazar i gg od razu). Pierwsze 3-4 miechy to czyszczenie mapy. Potem Sombre zdobyła hełm wilka morskiego. Niestety, przypłynąłem do niej sam i ją zabiłem, bo nie miała full armii. Gdy miewała, to nie byłem w stanie jej pokonać, a kilka razy sprawdzałem, czy mogę ją zniszczyć (raz było coś koło 100 diabłów, etc., 1,5k demonów kontra 230 smoków, etc., 9k szkiela. Raz nieco więcej mojej armii, ale też ona miała już 17k szkiela itp.). Na szczęście, kiedy miała chyba 19k szkiela, to zaatakowałem ją z 3,5k czy nawet 4,5 demonów i wygrałem. Potem poszło łatwo. Wystarczyło uciekać przed Norwinem, a bić wszystko inne. Miasto na lądzie też raczej pod moją kontrolą, choć CPU często wchodził pod koniec tygodnia i musiałem "szczurem" (tak na 19lvl) wojem z rampa odbijać. Mając jakieś 8-9k demonów, i Norwin padł, gdy jego beszki poległy. Potem już tylko trochę uganiania się za wrogami. Pod koniec jeszcze trochę pofarmiłem, żeby mieć czym zabić 3x4000 kryształowych i Ishtar. Wyszło prawie 18k up demonów, 500 diabłów i inne armie. Mapa fajna, spoko się nawet grało, ale szkoda, że 95% to przygotowywanie się na coś, a tak z 5% to czysta gra :/
ogólnie to błyskawica tytana będzie potem potrzebna by otworzyć strażnika misji, ale gdy ja grałem to o ile pamietam odebrałem ją od przeciwnika w walce gdy ich tam wszystkich czyscilem
Mogę pozwolić przeciwnikowi dostać tarczę strażnika niebios? Czy muszę lecieć na łeb na szyję, żeby mu to uniemożliwić?
Dzięki
możesz zmienić
Boh startowy jest potrzebny potem czy mogę go zmienić na kogoś z lepszą specką?
kozak mapa ale narazie nie daje rady mimo że główkuje te mendy non stop łażą wszędzie chyba że zapominam zatopić statek
wiedziałem, że się spodoba dlatego ją wrzuciłem :)
mapę bym ocenił z czystym sumieniem na 5/5 gdyby nie to, że pod koniec gry żeby przejść do zielonego trzeba jakieś tam arty, a tak się składa, że jakieś 3 miechy wcześniej kulę przeciwstawienia sprzedałem u sprzedawcy artefaktów, razem z innym złomem, którego było pełno, tak więc mapy nie ukończe do końca ;( szkoda, ale w tawernie mi i tak pokazuje, że jestem lepszy od zielonego, a staty 83 ataku i obrony, więc bym bez problemu sobie poradził, no ale to nie mój problem xD
mam jeszcze drobną uwagę co do umiejętności, bo IMO artyleria na start i magia ognia są zbędne, jedynie przy walce z kilgorem jeden jedyny raz użyłem czaru berserker... bo nigdzie indziej nie było to konieczne. przez te 2 zapchane sloty zabrakło mi miejsca na skuteczność ataku :< ale i tak nie miałem żadnych problemów przy walkach z wrogami, 3k demonów robiło swoje... imo powinno być więcej uniwerków i chatek czarownicy.
oprócz tego nie mam żadnych innych uwag co do mapy, nawet fajnie się grało(a propos grałem na 200%, 11 miech), mapę oceniam na 4,5/5 (bo jednak do ideału trochę brakuje xD)
@Irmo
"Nie wierze, żeby komuś udało się ją przejść za pierwszym razem." To uwierz, bo ja za 1 razem przeszedłem, a właściwie bym przeszedł, gdyby nie brak kulki ;_;
Z tym kombinowaniem z przeciwnikami to żadnej filozofii nie ma, wystarczy zająć się sobą, a wrogów zostawić na potem, gdy już wszystko pozbieramy i będziem mieć zbrojkę przekletego. Wrogów najpierw eliminować słabszych, a lepszych zostawić na potem. I przeżyć starcie z Kilgorem xD
Pokonałem wszystkich przeciwników. Lecz nie mogę znalesc tarczy tytanów żeby przejść przez portal... Wiecie może gdzie ona jest?
Skończyłem mapę na 200% w 14,5 miesiąca - hmm -początek - mapa rzuca na kolana ale później mam mały minusik a dotyczy kompletowania artefaktów jak dla mnie to jest niepotrzebne,bo jeśli zdobyłbym je wcześniej i oddałbym je jakiemuś "leszczowi" i je stracił to co?
Pomimo to uważam jednak,że mapa jest genialna i śmiało mogę przyznać 5 gwiazdek.
Faktycznie jeśli uważnie przeczyta się wskazówki autora mapa na 200 % jest do przejścia. W tej chwili (11 miesiąc) zostało mi do pokonania 2 przeciwników z których jeden jest statystycznie lepszy.
Moje rady to:
na początek wykupić sobie bohatera,który dostanie 4 żywioły . logistyka albo znajdowanie drogi ,inteligencje ( ważne,bo czasami 800 punktów magii jest za mało aby wskrzesić swoje wojska) mądrość i ....ja dostałem na koniec naukę czarów
Zdobyłem inferno na kontynencie i zostawiłem bohatera na morzu aby odbijał mi miasto jeśli tylko przeciwnik się oddali ( 80 % czasu miasto było w moich rękach)
Hej Mapa super, szkoda ze nie ma multiplayer bo gram czesto z żoną :)
Bardzo mądrze zrobiona mapa ;) O ile upilnujecie by żaden z waszych bohaterów z przywołaniem łodzi nie wpadł w ręce przeciwnika to jest do ugrania. Grałem na 160%, absolutnie do przejścia tylko trzeba o tyle mądrze pokombinować by stopniowo odcinać przeciwnika od zamków i stałego dopływu wojska jednocześnie unikając tych najsilniejszych herosów
To prawda, pchanie się w głąb kontynentu bez miejskiego portalu to samobójstwo. Przeciwnik ma więcej zamków i siedlisk, więc zawsze będzie silniejszy. Dopóki nie załatwimy przynajmniej jednego silnego bohatera, będzie mieć też znacznie lepsze staty. Ogólnie wydaje mi się, że lepiej jest sobie odpuścić czwarte inferno. Lepiej skupić się na czyszczeniu swojego terenu, kompletowaniu statuy legionów, zbroi przeklętego i kul do miejskiego portalu. Co do nekropolii trzeba ją sobie zostawić na sam koniec, bo na trupy berserk i tak nie działa. Zamek żywiołów to świetna baza wypadowa, wróg nie ma niebieskiego klucznika, blisko są obserwatoria i tawerny więc można trolować przeciwnika i sprawdzić którędy się przedrzeć do bastionów i twierdz.
Przyzwania okrętu nie miałem póki nie zdobyłem hełmu, nie jest niezbędne. Następnym razem na pewno Ci się uda!
Irmo -dzięki za wyczerpujące wyjaśnienia ale nie za każdym razem w inferno są czary ;przyzywanie i zniszczenie okrętów. Moja strategia polegała na zdobyciu w jak najkrótszym czasie 4 inferno i ich rozbudowa a następnie zdobycia złota, które pilnują minotaury i uwolnienie bohatera ,który ma berserk.
Do tego momentu wszystko jest wspaniale , bo jestem już na tyle silny ,że przeciwnicy nie kwapią się aby mnie atakować mieście ale kiedy robię rajd na Nekropolie to za każdym razem z ciemności wyłania się któryś z przeciwników i atakuję mnie na przeklętej ziemi i pozamiatane.
Myślę ,że za jakiś czas znów spróbuje tylko,że zamiast atakować skupię się zdobyciem miejskiego portalu ,bo to jest klucz do zwycięstwa.
Ja ją ukończyłem, więc ewidentnie jest do przejścia. Trzeba jednak pamiętać o paru rzeczach. Mój przepis na sukces wygląda tak:
a) Etap początkowy:
- zajęcie 2 inferno z sąsiednich wysp, a potem kopalni (najistotniejszy jest kamyk i siarka)
- podbijamy bastion w podziemiach, dobrze byłoby też zając siedlisko diabłów
- dokładne czyszczenie wszystkich wysp i dostępnych podziemi. Na wielu są zdarzenia, w których po pokonaniu przeciwników otrzymujemy bezcenne staty. Dla pewności, że się żadnego nie ominęło trzeba lukać w edytor.
UWAGI:
- Na samym początku trzeba zadbać o umiejętności bohatera. Do ukończenia mapy niezbędne są: mądrość, magia ognia, taktyka, artyleria, magia ziemi i logistyka - część mamy od razu, część jest dostępna w chatkach wiedźm. Do tego polecam dobrać atak i znajdywanie drogi.
- przez jakieś dobrze jest 4-5 miesiące trzeba biegać po siedliskach
- będziemy się szybciej poruszać jeśli zdobędziemy naszyjnik żeglarza. Pilnuje go co prawda legion żywiołów lodu ale lepiej z tym nie zwlekać, ich ilość rośnie z czasem. Wcale nie są tak silne jak można by przypuszczać.
- inferno na kontynencie można sobie darować, nawet jak się je zdobędzie to i tak jego utrzymanie jest niemożliwe. Najlepiej w ogóle odpuścić sobie odwiedzanie kontynentu lub w ostateczności korzystać z zaklęcia zniszczenie okrętu - żaden nie może wpaść w ręce wroga!
- na wyspie z cyklopami jest wejście do podziemi, są tam kule żywiołów za które dostaniemy miejski portal
- w podziemiach z minotaurami jest horda smoków pilnująca góry złota
- gdy poczujemy się dość silni można się szarpnąć na drugi bastion, na tej wyspie jest też trochę budynków poprawiających staty. Cytadele radze sobie darować.
- Na jednej z wysepek można uwolnić maga który nauczy nas zaklęcia berserk (w gildii magów go nie dostaniemy)
- czyszcząc wyspy będziemy znajdować elementy statuy legionów. Głowa jest na kontynencie i nie może wpaść w ręce wroga. Nogi znajdziemy w podziemiach z mumiami (trzeba przejść przez wir). Tam też można skompletować zbroję przeklętego.
- ostatniego punktu prawdopodobnie nie zdążysz zrealizować bo trzeba będzie się bronić. Co się odwlecze to nie uciecze.
b) Etap środkowy:
Paskudna sprawa, mimo że robiliśmy wszystko co się dało to i tak przeciwnicy są silniejsi i mają wyższe staty. To że jeszcze żyjemy wynika z tego, że przeciwnik nie ma możliwości zdobycia zaklęcia przyzwanie okrętu, a my znajdujemy się na peryferiach. Problemem jest hełm wilka morskiego, który w pewnym momencie wróg zdobędzie i zyska w ten sposób możliwość przyzwania okrętu. Przeciwnicy mają różnych dość mocnych bohaterów ale potężnych będzie 3-4. Jak mamy pecha to jeden z nich dorwie hełm i popłynie po nasze zamki. U mnie był to bohater twierdzy.
Obrona:
Przeciwnik ma lepsze staty i armie, bronimy się więc w zamku. Walka polega na puszczaniu berserku (wieżyczkami niszczymy wózek/namiot, żeby wrogie jednostki waliły po sobie, a nie po maszynach). 3 jednostki znajdzie się poza zaklęciem, więc trzeba je normalnie ubić jak wlecą za mury (warto mieć jakiegoś chochlika na pierwsze uderzenie). Na koniec oślepiamy co turę jedną jednostkę żeby przeciwnik nie miał okazji uciec i wykańczamy diabłem cerberem i magogiem.
Postępując w ten sposób powinniśmy mieć minimalne straty i zdobyć artefakty wroga. Mając hełm wilka morskiego można spokojnie popłynąć po zbroję przeklętego.
Inwazja na kontynent:
Zacząć trzeba niewątpliwie od zajęcia inferno i pójściu na północny zachód. Jest tam zdarzenie za które dostaniemy fiolkę smoczej krwi. Mając ją oraz wcześniej zdobytą kulą stałości (zdarzenie na wyspie z wrogim bastionem) można dostać czar "wskrzeszenie". W tym momencie czeka nas najtrudniejszy etap gry: atak na kontynent. Zacząć go najlepiej od łatwego celu, czyli zamku żywiołów na środku mapy. Potem trzeba zając nekropolie i obskakiwać budynki poprawiające staty bohatera. Nie próbujcie ich bronić, unikajcie potężnych przeciwnikóww, lepiej jest pchać się na tyły wroga i obskakiwać kolejne biblioteki, areny itp. Mam tu na myśli wrogie bastiony, a w następnej kolejności twierdze. Przy odrobinie szczęścia najsilniejsi bohaterowie wroga będą zajęci odbijaniem zamków i odkrywaniem mapy zakrytej przez całuny. My mamy miejski portal, oni nie, więc nas nie dorwą. Gdy się przypakujemy będzie coraz łatwiej. Trzeba się zaopatrzyć w podwójną ilość many i pokonać bohatera lochów, gdy bitwa zbliża się do końca to oślepiamy jakąś jednostkę i wskrzeszamy co się da - wiadome.
Na koniec zostanie nam bohater nekropolii, u mnie miał około 2x większą armie i płaszcz niwelujący zaklęcia 3-5 poziomu. Cóż tu bez pewnych strat się nie obyło. Jeśli postępowaliśmy jak trzeba to na tym etapie będziemy mieć już nad nim przewagę w statach więc powinniśmy wyjść z tej bitwy tylko trochę poobijani. W tym momencie pewne straty nie są dużym problemem bo nic innego nie stanie nam już na drodze do zwycięstwa ;)
c) Końcówka
To już czysta formalność, nie ma sensu przynudzać.
Zawsze występuje czynnik losowy. Problematyczne artefakty jak hełm wilka morskiego, czy płaszcz przeciwstawienia mogą wpaść w ręce innych bohaterów, co uprości lub utrudni grę. Starałem się naszkicować ogólny sposób postępowania.
Począwszy od 3 miesiąca radze tworzyć osobne zapisy, na wypadek gdyby się coś spaprało.
Próbowałem kilkakrotnie na 200% i największe moje osiągnięcie to zajęcie 3 nekropoli. Gram kilkanaście lat ale tak niezbilansowanej mapy, która nie daję żadnych szans to rzadko spotykam.Każdy z przeciwników jest przynajmniej 3 razy lepszy w statystykach i ilości wojsk.
Szkoda czasu mapa nie do przejścia.
Wspaniała mapa! Nic tylko pogratulować autorowi świetnie wykonanej pracy.
Rozgrywka jest czasochłonna i bardzo wymagająca, trzeba się nieźle nakombinować by stawić czoło przeciwnikom. Nie wierze, żeby komuś udało się ją przejść za pierwszym razem. Mapa tylko dla weteranów; gorąco polecam.
Bardzo fajnie się zaczyna, ale pokonanie wrogów jest niemożliwe. W 4 miesiącu natrafiam na 3 sojuszników, których podstawowe umiejętności są 3 razy lepsze od moich, a armie liczą po 80-100 jednostek poziomu 7.